Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 08:56
Reklama

Zamówiony prezent nie dotarł na czas. Możemy liczyć na odszkodowanie?

Przed Bożym Narodzeniem terminowe dostarczenie paczki ma wyjątkowe znaczenie. Bo jeśli prezent nie trafi pod choinkę na czas, to się skompromitujemy w oczach naszych bliskich.

Autor: iStock

Jeśli zatem sprzedawca czy kurier nas zawiodą, to czy możemy ubiegać się o odszkodowanie za spóźnioną przesyłkę? Otóż możemy, ale nie jest to takie proste.

Trzeba udowodnić szkody

Za nieterminowe dostarczenie przesyłki najczęściej odpowiada sprzedawca. Odpowiedzialność spada na przewoźnika tylko wtedy, gdy kupujący wskaże, kto ma dostarczyć zamówiony towar.

Czas dostawy zamówionej paczki określa sprzedawca. Tyle że przekroczenie terminu nie zapewni nam odszkodowania. Trzeba jeszcze udowodnić szkody, jakie ponieśliśmy. I nie ma znaczenia…

– …jak duże jest opóźnienie, ponieważ szkoda po naszej stronie może powstać nawet przy drobnym przekroczeniu terminu, choćby w sytuacji, gdy zamówiona przesyłka ma być prezentem na konkretną okazję – wyjaśnia w rozmowie ze Strefą Biznesu Wojciech Kruk, radca prawny.  

Na przykład zamówimy towar ma być prezentem świątecznym. Otrzymaliśmy przy tym gwarancję, że dotrze do nas jeszcze przed Wigilią. Tymczasem…

–  …po zakupie zostaniemy poinformowani, że jednak nie otrzymamy paczki na czas. Jeżeli zdecydujemy się wówczas zakupić taki sam towar za wyższą cenę u innego sprzedawcy, po naszej stronie powstanie prawo odstąpienia od pierwotnie zawartej umowy sprzedaży i żądania zwrotu różnicy w cenie, jaką ostatecznie musieliśmy zapłacić.

Najlepiej zgłosić sprawę policji

Za nieterminowe dostarczenie paczki nierzadko odpowiada przewoźnik. Ale tylko wtedy, kiedy to my wskażemy, kto ma nam dostarczyć towar.

– Zgodnie z przepisami wysokość odszkodowania nie może przekroczyć dwukrotności opłaty za przesyłkę. Wyjątkiem będzie sytuacja, gdy korzystniejsze warunki odpowiedzialności wobec klientów zostaną zagwarantowane w ofercie lub regulaminie przewoźnika – tłumaczy portalowi Wojciech Kruk.

Niezależnie od tego jako konsumenci mamy prawo odstąpić od umowy bez podawania przyczyny w terminie 14 dni od otrzymania przesyłki.

W sytuacji, gdy to sprzedawca zawinił i nie unika kontaktu z klientem, najlepiej zgłosić sprawę policji. To najszybszy sposób na wywalczenie zwrotu wydanych pieniędzy.

Tylko w obecności kuriera

Odbierając paczkę w obecności kuriera, możemy sprawdzić, w jakim stanie dotarła do nas. Jeśli doszło do uszkodzenia opakowania, należy spisać protokół i zgłosić szkodę przewoźnikowi. Firma ma maksymalnie 30 dni na odpowiedź.

Jeśli reklamacja nie zostanie uwzględniona, można się skontaktować z przewoźnikiem w sprawie ponownego rozpatrzenia sprawy. W przypadku negowania odpowiedzialności kolejnym krokiem jest zgłoszenie sprawy do sądu.

 

 


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama