Witold Pilecki to jeden z bohaterów Polskiego Państwa Podziemnego. To rotmistrz kawalerii, współzałożyciel Tajnej Armii Polskiej i organizator ruchu oporu w obozie koncentracyjnym Auschwitz. Zasłynął przygotowaniem raportu o Holocauście.
Choć Pilecki to bohater, to po wojnie władza komunistyczna tak go nie traktowała. Został skazany na karę śmierci i stracony w 1948 roku. Ten wyrok został unieważniony dopiero w 1990 roku.
Wniosek jest w Sądzie Okręgowym w Warszawie
Teraz syn rotmistrza chce od Polski pieniędzy. - Wniosek o odszkodowanie i zadośćuczynienie, którego dotyczy zapytanie, wpłynął do Sądu Okręgowego w Warszawie. Zgodnie z obowiązującymi przepisami prokuratura została zawiadomiona o sprawie - przyznał w rozmowie z „Super Expressem” Marcin Saduś, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie.
Pełnomocnicy Andrzeja Pileckiego domagają się ponad 26,1 mln zł. Pierwsza część tej kwoty to odszkodowanie za wyrok śmierci.
- Wniosek dotyczy zarządzenia na rzecz Andrzeja Pileckiego kwoty 25 mln zł wraz odsetkami - podaje gazeta.
Kolejna część sumy to ok 36 tys. zł za „szkodę doznaną przez ojca wnioskodawcy Witolda Pileckiego (...) na skutek tego samego wyroku”. Ostatnia cześć opiewa na ponad 1 mln zł. Są to pieniądze za krzywdę doznaną przez syna rotmistrza w czasie, gdy Pilecki był w więzieniu.
Komentarze