Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 15:53
Reklama

Strachy na lachy, czy jednak drożyzna? Sprawdzamy ceny zniczy

Producenci zniczy alarmują, że w tym roku będą one bardzo drogie. Czy przed Wszystkimi Świętymi mocniej będziemy musieli trzymać się za kieszeń?
Strachy na lachy, czy jednak drożyzna? Sprawdzamy ceny zniczy

Autor: News4Media

Ceny zniczy, która Polacy 1 listopada masowo kupują i stawiają na grobach bliskich, mogą zaskoczyć. Bo ma być drogo. A nawet rekordowo drogo. I nie chodzi wyłącznie o inflację, ceny prądu i gazu. Wpływ na koszty produkcji ma również dostępność półproduktów – szkła i parafiny.

Ceny tego pierwszego już wzrosły o około 60 proc. Wysokie koszty produkcji dodatkowo sprawiły, że wiele firm wstrzymało produkcję. Parafina też jest droga. Przed wybuchem wojny w Ukrainie sprowadzaliśmy ją z Rosji, teraz – z Chin. O ile wcześnie parafina docierała do Polski po 2 tygodniach w wagonach, to teraz płynie do nas nawet 3 miesiące. Konsekwencją tego stanu rzeczy są wyższe ceny tego surowca nawet o około 300-400 proc.

Jest jeszcze jeden problem. – Jeśli popyt nie zmaleje i klienci faktycznie wykupią to, co już jest na półkach, zniczy może zabraknąć – ostrzegała niedawno Joanna Karpeta, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Producentów Świec i Zniczy.

Sprawdziliśmy, czy te obawy cenowe są słuszne.

W sklepie

Największe sieci handlowe w Polsce już od kilku mają w swojej ofercie znicze. Sprawdzamy (nie podajemy nazwy sklepów), po ile je sprzedają. Jeden z dyskontów oferuje produkty w cenie od 3,99 zł za najprostsze modele do niemal 30 zł za pokaźne znicze. 

Konkurencyjna sieć. – Najtańszym zniczem w obecnie dostępnej ofercie naszej sieci jest znicz szklany zalewany w cenie 3,19 zł/ 1 szt. przy zakupie 4 sztuk z aplikacją (3,99 zł/ 1 szt. – cena standardowa). Nasz asortyment z tej kategorii produktowej jest dużo bardziej różnorodny – klienci mogą wybierać wśród zniczy z rożnych grup cenowych, wyglądzie, a także czasie palenia – podaje biuro prasowe sieci.

Znicz szklany z wkładem parafinowym można kupić za 4,99 zł, a z wkładem olejowym za 5,99 zł.

Sklepy organizują też promocje i np. z odpowiednią aplikacją na cztery sztuki trzeba wydać 7,19 zamiast 8,99 zł.

W internecie

Znicze można także kupić w sieci. Akurat do 1 listopada jest tyle czasu, że przesyłka zdąży nadejść.

W popularnym serwisie sprzedażowym sytuacja jest trochę dziwna. Te najprostsze modele są droższe niż w sklepach. Za najtańsze trzeba zapłacić ponad 5 zł. Ale im znicz większy i ładniej ozdobiony, to szala przechyla się na stronę internetu. Duży, zdobiony znicz można kupić za 14 zł, podczas gdy podobny w sklepie stacjonarnym kosztuje około 20 zł.

Przed cmentarzem

Zajrzeliśmy także do sprzedawców handlujących przed nekropoliami. Wybraliśmy najstarszy cmentarz w Lublinie. Maksymalnie za jeden znicz trzeba zapłacić 35 zł. Droższych nie ma. – Najtańsze kosztują 3 zł – sprzedawczyni wskazuje na czerwony egzemplarz.

– Drożej w tym roku? 

– Raczej nie. Może trochę, ale to w przypadku tych najdroższych. Może jest złotówkę więcej. Drogo to będzie 1 listopada. Wtedy zawsze ceny idą w górę – przyznaje.

I jeszcze jedno. Producenci nie ograniczają się do prostych, lub bardziej rozbudowanych modeli. Mają w swojej ofercie także bardzo drogi towar. 99 złotych trzeba wydać za szklano-metalowy znicz solarny. Aż 499 zł kosztuje znicz w ceramicznej misie.

– Ażurowe ściany zapewniają widoczność światła zapalonego wkładu, a szklany rdzeń umożliwia palenie wkładów tradycyjnych, jaki i LED – reklamuje produkt sprzedawca.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama