Do tragicznego w skutkach zdarzenia, w którym śmierć poniosło dwóch mężczyzn w wieku 53 i 32 lata doszło w niedzielę (8 sierpnia) około godziny 19:30. Na pole między Marianowem a Budami Czarnockimi runęła motolotnia. Jako pierwszy na miejscu zdarzenia pojawił się Zespół Ratownictwa Medycznego. Przybyły do wypadku lekarz stwierdził zgon obu mężczyzn. Na miejscu zdarzenia pracowali funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Łomży pod ścisłym nadzorem prokuratora, a także trzy jednostki straży pożarnej; jeden zastęp JRG Łomża oraz dwa zastępy OSP Piątnica. Co było przyczyną tragicznego zdarzenia? Na tę chwilę jest jeszcze za wcześnie, by o tym mówić. Ustalą to śledczy. Prokuratura przejęła już materiał zebrany przez funkcjonariuszy z Komendy Miejskiej Policji w Łomży. Sprawę zbadają biegli z Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych.
- Życie jest strasznie przewrotne. Zaskakuje z każdą minutą. Wczoraj wracaliśmy z zawodów świętując sukces a chwilę później jechaliśmy na startowisko pożegnać przyjaciela. Wieczorem w wyniku nieszczęśliwego wypadku lotniczego, zginał na motolotni nasz przyjaciel, ciepły i serdeczny człowiek. Świetny pilot i oddany żołnierz. Niewyobrażalny smutek i wciąż niedowierzanie. Ta tragiczna wiadomość wstrząsnęła nami do głębi. Ciągle trudno nam się z tym pogodzić. Wyrazy szczerego współczucia Rodzinie i Bliskim. Łączymy się we wspólnej modlitwie – napisał we wpisie w mediach społecznościowych pilot Adam Pupek.
Komentarze