Tak jest
Teraz ścieżka awansu zawodowego nauczycieli wygląda tak: nauczyciel stażysta, nauczyciel kontraktowy, nauczyciel mianowany i nauczyciel dyplomowany. Najniższe stopnie nauczycielskie oznaczają minimalną płacę zasadniczą. Zdaniem rządu to błąd, bo startujący w zawodzie młodzi ludzie zarabiają śmieszne pieniądza (poniżej najniższego wynagrodzenia). Stąd pomysł na zmianę tego stanu rzeczy.
Tak będzie
Od 1 września tego roku zostaną zlikwidowane stanowiska nauczyciela stażysty i nauczyciela kontraktowego. Nauczycieli czeka również odejście od odbywania sformalizowanych staży. Za to większy nacisk zostanie położony na zdobywanie umiejętności praktycznych pod okiem mentora. Zostanie to – jak obiecuje rząd – powiązane z wyższym wynagrodzeniem.
Skąd rząd na to weźmie?
Jak przekonują jego przedstawiciele, wzrost wynagrodzenia nauczycieli podejmujących pracę w szkole będzie możliwy dzięki zmniejszeniu liczby stopni awansu zawodowego. Wynagrodzenie nauczycieli w pierwszych 6 latach pracy w szkole zostanie podwyższone. Średnie wynagrodzenie nauczycieli będzie stanowiło dla:
- nauczyciela początkującego – 120 proc. kwoty bazowej,
- nauczyciela mianowanego – 144 proc. kwoty bazowej,
- nauczyciela dyplomowanego – 184 proc. kwoty bazowej.
Wynagrodzenie nauczyciela w pierwszym roku pracy w szkole wzrośnie ze 100 do 120 proc. kwoty bazowej, a wynagrodzenie w drugim, trzecim i czwartym roku pracy w szkole ze 111 do 120 proc. kwoty bazowej.
Co to jest kwota bazowa?
Według Karty Nauczyciela średnie wynagrodzenie nauczycieli jest pochodną wysokości właśnie kwoty bazowej. Co roku jest ona określana w ustawie budżetowej.
W tym roku kwota bazowa dla nauczycieli wynosi 3537,80 zł.
Świadczenie na start zostaje
Od 1 września zostanie utrzymane świadczenie na start dla nauczycieli rozpoczynających pracę w szkole. Do otrzymania go będą uprawnieni nauczyciele przygotowujący się do zawodu. Świadczenie będzie wypłacane w terminie 30 dni od rozpoczęcia pracy.
Komentarze