Panie Lutosławskie – matki, żony, lekarki, pisarki, korespondentki wojenne, nauczycielki ich rola w rodzinie i w pływ na historię Polski, a nawet Europy okazała się być wyjątkowa.
- Kiedy przygotowywaliśmy tę wystawę zastanawialiśmy się, jak do tych kobiet podejść, żeby z jednej strony przedstawić ich historię, a z drugiej przedstawić ich nietuzinkowość, indywidualność. Mówimy o kobietach, które żyły na przełomie XIX i XX wieku. Początek XX wieku to początek przemian społecznych, a ziemianki miały w tym swój udział, ponieważ angażowały się i pracę społeczną, ale także zdecydowanie akcentowały swoją obecność w życiu politycznym, przecierając szlaki. Te przywileje, którymi dziś się cieszymy wywalczyły nasze prababki – tłumaczy Ewa Sznejder, dyrektor Muzeum Przyrody - Dworu Lutosławskich w Drozdowie.
Sofia Casanova Lutosławska patriotka dwóch ojczyzn – Polski i Hiszpanii była przyjaciółką królowej hiszpańskiej Marii Krystyny. Jej córka Izabella Wolikowska to autorka bestsellerowych w dwudziestoleciu międzywojennym powieści obyczajowych. Z kolei doktor Maria Lutosławska to matka geniusza muzyki poważnej Witolda Lutosławskiego i zarazem lekarka oraz działaczka społeczna, a Maria Niklewiczowa ostatnia właścicielka drozdowskiego dworu, gdy miała wyjść za Mieczysława Niklewicza, przyjaciela Romana Dmowskiego i wydawcę prasy narodowodemokratycznej oraz pism Dmowskiego, stanęła przed wielkim problemem, ponieważ Niklewicz trafił wtedy do warszawskiej Cytadeli i groził mu wyrok. Dzięki interwencji królowej hiszpańskiej u cara został uwolniony. Dzięki determinacji Marii Niklewiczowej dwór Drozdowski przetrwał najgorsze czasy PRL-u i mógł w 1984 roku stać się siedzibą muzeum przyrodniczego.
- Wystawa ,,Niezwykłe Panie Lutosławskie” to opowieść o kobietach począwszy od XIX - wiecznych Matek Polek, doby powstania styczniowego, czyli kobiet, które w tym czasie, kiedy mężczyźni walczyli w powstaniu, byli zsyłani na Syberię bądź trafiali do carskich więzień, trzymały majątki oraz dalej na kolejne pokolenia przekazywały płomień patriotyzmu, a skończywszy na postaci żyjącej już w PRL-u oraz III RP. Mowa tu o Krystynie Witkowskiej, która przechowywała pamięć o historii rodu Lutosławskich, będącą przyjaciółką naszego muzeum. To właśnie od niej otrzymaliśmy wiele cennych materiałów – wyjaśnia Tomasz Szymański, kustosz Muzeum Przyrody Dworu Lutosławskich w Drozdowie.
Wystawa w Drozdowskim dworze przypomina wiele niepospolitych kobiet zobaczyć można wiele rodzinnych pamiątek, archiwalnych zdjęć i listów. Wystawa Panie Lutosławskie losy niezwykłych kobiet na tle historii dwóch stulecie powstała na podstawie książki Tomasza Szymańskiego kustosza Muzeum Przyrody Dwór Lutosławskich w Drozdowie. Książka i wystawa to ocalenie od zapomnienia wspaniałych kobiet, które bohatersko stawiały czoła różnym wyzwaniom.
Wystawa oglądać można do 25 maja tego roku.
Komentarze