Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 16:05
Reklama dotacje rpo

Nieudany prank youtuberów zakończony zarzutami. Chcieli wkręcić wróżbitkę

Dwóch młodych mężczyzn usłyszało zarzuty po tym, jak chcieli zrobić internetowy żart.
Nieudany prank youtuberów zakończony zarzutami. Chcieli wkręcić wróżbitkę

Autor: policja

Policja nie podaje o jakich konkretnie „twórców” internetowych chodzi, ale wiadomo że ich celem było zrobienie żartu jednej z mieszkanek Białej Podlaskiej.

Prank – wyjaśnijmy – to w młodzieżowym słowniku żart, figiel. Zresztą w sieci funkcjonuje wiele osób, które popularność zbijają takimi właśnie metodami. „Wkręcają” ludzi na mniejszą lub większą skalę. Nagrywają reakcję przestraszonych, zaskoczonych i zdenerwowanych, żeby potem te filmy publikować w internecie. Właśnie tak tłumaczyli się zatrzymani mężczyźni w wieku 26 i 28 lat. To wspomniani youtuberzy.

Sprawa zaczęła się kilka dni temu, kiedy policja w Białej Podlaskiej otrzymała zgłoszenie o dziwnym zachowaniu nieznanych mężczyzn. Dzwoniąca na policję alarmowała, że w mieście są osoby, które podszywają się pod policjantów. – Z relacji jednej ze zgłaszających wynikało, że nieznajomi przed klatką bloku zamienili swoje kurtki na umundurowanie policyjne – wyjaśnia komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla, rzeczniczka policji w Białej Podlaskiej.

Wysłany na miejsce patrol ustalił, w którym mieszkaniu są „przebierańcy”. Mieszkała w nim kobieta, która „świadczy usługi wróżbiarskie”. Prawdziwi mundurowi zastali tam  „policjantów”. – Zostali zatrzymani do wyjaśnienia – dodaje komisarz.

Jak do tego doszło? Otóż jeden z mężczyzn skontaktował się wcześniej z mieszkanką Białej Podlaskiej. Przedstawił jej się jako policjant z Warszawy, który prowadzi śledztwo w sprawie zabójstwa kobiety.

– Do tego zdarzenia miało dojść nieopodal Białej Podlaskiej. Mówił, że potrzebuje jej pomocy we wskazania sprawcy tego czynu. Telefoniczny rozmówca przyjechał na umówione spotkanie z drugim mężczyzną. Podczas wizyty mężczyźni między innymi zabrali pokrzywdzoną w miejsce wskazane przez nich jako miejsce zabójstwa – opisuje sytuację rzeczniczka policji. I dodaje, że zatrzymani tłumaczyli, że tym się właśnie zajmują. Że stawiają ludzi w nietypowych sytuacjach i nagrywają ich reakcje. Potem filmy umieszczają w sieci.

Mężczyznom przedstawiono już zarzuty. Ten żart może ich kosztować nawet rok więzienia.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama