Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 09:23
Reklama

Za każdym finałem stoją historie konkretnych osób - Na Starym Rynku Monika Orłowska [VIDEO]

O jubileuszowym – 30. finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, który zagra w tym roku równolegle w Łomży oraz Piątnicy z Moniką Orłowską, szefową łomżyńskiego sztaby WOŚP rozmawia Marlena Siok.

Marlena Siok: - Moniko, 30. stycznia, czyli już za niespełna tydzień zagra jubileuszowy - 30 finał Wielkiej Orkiestry. Kolejny rok zagra także tu w Łomży, ale także w Piątnicy… 

Monika Orłowska: - Tak, 30. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zagra równolegle w Łomży i Piątnicy.  Tak naprawdę startujemy już 27 stycznia (we czwartek). O 20:30 w Piwiarni ,,Warka” odbędzie się koncert zespłou ,,Polityka”.  Podczas wydarzenia planowane są także licytacje. Zapraszamy wszystkich bardzo serdecznie. To jest właśnie przedsmak 30. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Natomiast jeśli chodzi o niedzielę – 30. stycznia ruszamy tak naprawdę już od samego rana. O godzinie 10:00 na Plaży Miejskiej tradycyjnie odbędzie się  morsowanie z serduchem. Morsowanie wyjątkowe, ponieważ poza lodowatą kąpielą dodatkową atrakcją będzie WOŚPogeddon, czyli ekstremalny bieg z przeszkodami. Nie zabraknie gorących posiłków, ciepłej kawy i herbaty oraz różnych innych smakołyków. Każdy z uczestników będzie miał możliwośc ogrzania się przy ognisku i w bani z gorącą wodą. Natomiast od godziny 12:00 zaczynamy WOŚPowe granie, równolegle w Łomży i w Piątnicy. W Łomży będzie to Park Jana Pawła II Papieża Pielgrzyma, w którym również o godzinie 15:00 odbędzie się III Bieg WOŚP Łomża ,,Biegamy z sercem, natomias jeśli chodzi o Piątnice to w tym przypadku zagramy w Gminnym Ośrodku Kultury. Będzie to kilka godzin wyjątkowych koncertów i licytacji. Finał będzie trwał do godziny 20:00, kiedy to tradycyjnie wypuścimy światelko do nieba. 

 

 

M. S: - Czy z uwagi na to, że jest to jubileuszowy – 30. finał przygotowaliście coś specjalnego? 

M.O: - Staramy się, żeby każdy finał był niepowtarzalny. Tak naprawdę to jaki on jest zależy w dużej mierze od mieszkańców, ponieważ to właśnie oni tworzą to wydarzenie. Mam tu na myśli wolontariuszy, partnerów, firmy, które przekazują przedmioty na licytację czy osoby, które wrzucą datek do puszki. Nasza rola, jako sztabu, tak naprawdę jest niewielka. My odpowiadamy jedynie za koordynację tego wydarzenia, a wszystko jest zasługą właśnie mieszkańców, partnerów i wolontariuszy. Myślę, że jeśli chodzi o tą wyjątkowość warto pamiętać, że dla nas wszystkich jest to trudny czas... W tamtym roku nasz finał odbył się w formule online. I tej energii i obecności ludzi brakowało nam bardzo. Tak naprawdę to właśnie dla nich jesteśmy. Dlatego w tym roku zdecydowaliśmy się zagrać w sposób tradycyjny. Oczywście z zachowaniem wszelkich środków ostrożności i reżimu sanitarnego. Tak naprawdę to właśnie ta magia tworzę te finały, i myślę, że wyjątkowość tegorocznego finału tkwi w tym, że w tak trudnym czasie będziemy wszyscy razem. Jak co roku wyjątkowe są również nasze licytacje. Cały czas zgłaszają się do nas firmy czy osoby prywatne, które chcą przekazać różnego rodzaju usługi, przedmioty czy prace plastyczne. Zachęcam do tego by zajrzeć na nasze licytacje na allegro, znaleźć je można pod linkiem: allegro.pl/uzytkownik/wosp_lomza. Każdego dnia dodajemy nowe licytacje. Jest jeszcze możliwość  podzielenia się dobrem, ponieważ te przedmioty wciąż pprzyjmujemy. Tak jak już wspomniałam wiele licytacji odbędzie się również na naszej scenie głównej w dniu finału. 

M.S: - Jak dużo osób tworzy zatem łomżyński finał?

M.O: - Łomżyński sztab Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy tworzy około 10 osób. Każdy  z nas odpowiedzialny jest za jakąś część. Martyna sprawuje pieczę nad liczeniem pieniędzy w dniu finału, Agata koordynuje wolontariuszy, Edyta prowadzi licytację, Piotrek z Maćkiem zajmują się współpracą z partnerami, natomiast Alicja pomaga przy koordynacji wydarzeń na scenie i licytacjach.  Są z nami także niezastąpione Agnieszka i Ewa ,czyli nasze krzykaczki, które w dniu finału rozgrzewają atmosferą i zachęcają do wrzucania datków do puszek i licytowania przedmiotów. Ja natomiast wszystko to koordynuję, doglądając w zasadzie wszystkiego po trochu. Pamiętam kiedy sztab składał się z trzech osób, dlatego bardzo cieszy mnie, że z każdym rokiem ta liczba osób się zwiększa. I choć jest to niezwykle duże wyzwanie, to z pewnością jest to niesamowita przygoda.

M.S: - A co jeśli chodzi o wolontariuszy? Są oni już zgromadzeni i odpowiednio przygotowani? 

M.O: - W tym roku mamy 120 wolontariuszy. Odebraliśmy już ich identyfikatory i obecnie przygotowujemy dla nich całe pakiety. Każdy z nich otrzymuje bowiem poza identyfikatorem skarbonkę, serduszka, plecak, maseczkę oraz kamizelkę odblaskową by byli dobrze widoczni, a przez to bezpieczni. Z każdym z nich mamy stały kontakt telefoniczny. Nad ich bezpieczeństwem czuwają także funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji z Łomży. Mamy rejonizację oraz ustalone procedury na wypadek różnych zdarzeń. Ponadto kiedy mają taką potrzebę zawsze mogą przyjść do siedziby sztabu i napić się gorącej herbaty. 



Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama