- Ten dźwięk nawiązywał do odgłosu trąby archanioła zwiastującego nadejście Pana. W Adwencie trwamy w oczekiwaniu na Boże Narodzenie, a dźwięk ligawki ma nam o tym przypominać – powiedziała Dorota Łapiak, dyrektor Muzeum Rolnictwa im. Krzysztofa Kluka w Ciechanowcu.
Zakazane melodie
Jak przypominają badacze historii pasterskiego, a zarazem obrzędowego grania, wieczorem, po obrządku, gospodarz stawał przy studni albo opierał ligawkę o płot i grał piękne, melancholijne melodie, które niosły się w ciemną, grudniową noc...
W czasie II wojny światowej ligawki ucichły. Okupanci uważali - słusznie - że mogą być używane do przekazywania informacji. A zatem podczas wojny posiadanie ligawki oraz gra na niej były zabronione i bardzo surowo karane. Niemcy nie chcieli, by za jej pomocą mieszkańcy wsi czy partyzanci, wysyłali sobie zaszyfrowane wiadomości.
Wojna się skończyła, ale na próżno zimowymi wieczorami próbowano nasłuchiwać dźwięku ligawek. Zwyczaj gry na nich praktycznie zaginął.
Odrodzenie i konkurs
Od 1975 roku w Muzeum Rolnictwa im ks. Krzysztofa Kluka w Ciechanowcu odbywa się konkurs Gry na Instrumentach Pasterskich. Kazimierz Uszyński, ówczesny dyrektor Muzeum (dziś konkurs nosi jego imię) postanowił przywrócić zwyczaj gry na ligawce i zorganizował pierwszy konkurs, na który zgłosiło się kilku wykonawców – tzw. legaczy. Inspiracją było odnalezienie w muzealnych zbiorach drewnianej trąby powszechnie używanej przed II wojną światową w czasie Adwentu.
Co roku liczba osób chętnych do podtrzymywania tradycji rosła. Początkowo byli to mieszkańcy Ciechanowca i okolicznych wiosek m.in. Łempic, Wojtkowic, Tymianek i Trojanówka. Do konkursu włączono nową kategorię – dzieci, co z pewnością miało wpływ na jego popularność. W 1980 r. konkurs został przekształcony w imprezę o charakterze ogólnopolskim. Od tego roku uczestniczą w nim górale z Beskidu Śląskiego, z miejscowości Węgierska Górka i okolic, później z Koniakowa i okolic. W roku 1987 dołączyli górale z Sądecczyzny i Podhala – z Krościenka n/Dunajcem i okolic oraz Zakopanego. Od 1987 roku przyjeżdżają również do Ciechanowca Kaszubi z Pomorza - z Chmielna i okolic, grający na bazunach i rogach.
W 1994 roku konkurs został rozszerzony o kategorię - inne instrumenty pasterskie. W ostatnich latach dołączyli muzycy z Lubelszczyzny i Wielkopolski. Od 1990 r. konkurs ma charakterze imprezy międzynarodowej. Na przestrzeni lat uczestniczyli w nim instrumentaliści z Finlandii, Litwy, Białorusi, Meksyku, Australii, Hiszpanii, Szkocji, Irlandii, Niemiec, Bułgarii, Węgier, Ukrainy i Słowacji w tym roku gośćmi byli uczestnicy ze Szwajcarii.
40. Jubileuszowe granie
Na tegoroczny jubileuszowy Konkursu Gry na Instrumentach Pasterskich zgłosiło się 170 uczestników: 66 osób w wieku od 3 do 81 lat zagrało na ligawkach, a 97 zgłosiło się do rywalizacji z użyciem innych instrumentów, m.in. trombit, bazun i rogów pasterskich.
Konkurs odbył się w dwunastu kategoriach. Pierwszy dzień to tradycyjnie przesłuchania konkursowe, a drugi rozpoczyna się spotkaniem na plebanii w Ciechanowcu oraz Mszą Świętą. W tym roku sprawował ją biskup senior Diecezji Drohiczyńskiej Tadeusz Pikus. Wyraził uznanie dla dzieła, jakim jest konkurs.
- Chcemy dziś rozważać nie tylko grę na instrumentach pasterskich, ale i czas Adwentu - powiedział podczas homilii biskup Tadeusz Pikus. - W Adwencie głosimy przyjście Chrystusa. Pierwsze oczekiwanie na Niego było wypełnieniem przez Syna Bożego miłosiernego zamysłu Boga, aby przyszedł na świat i głosił światu nastanie Królestwa Bożego. Został przez ludzi osądzony i skazany na śmierć. W powtórnym przyjściu Chrystus nie będzie sądzony, lecz sam będzie sędzią. Zgromadzeni w tej świątyni dziękujemy za pierwsze przyjście i oczekujemy z nadzieją drugiego. Obecność Boga w naszym życiu zależy od naszej wiary i miłości. Kto nie miłuje, nie zna Boga. Miłość ta przejawia się w szczerym i życzliwym otwarciu na Boga, na siebie i na drugiego człowieka. W praktyce polega na umiejętności bycia dla innych oraz dawaniu i przyjmowaniu.
Wierność tradycji
Zorganizowany po raz 40. Konkurs Gry na Instrumentach Pasterskich jest doskonałą okazją do zaprezentowania tradycyjnych melodii. Umożliwia również nawiązanie kontaktów między wykonawcami tradycyjnej muzyki pasterskiej oraz podtrzymuje i popularyzuje gr na instrumentach pasterskich.
- Grający na ligawce czy innym instrumencie pasterskim musi umieć zagrać technicznie, musi wydobyć odpowiedni dźwięk. Musi pokazać walor swojego instrumentu i być świadomy czemu służy sygnał, który jest grany, jaka jest jego funkcja i historia - powiedziała przewodnicząca Jury tegorocznego konkursu dr Ewelina Grygier, muzyk i etnomuzykolog, Instytut Sztuki Polskiej Akademii Nauk – Zakład Muzykologii, Zbiory Fonograficzne.
Uczestnicy wykonują melodie charakterystyczne dla danego instrumentu pasterskiego oraz regionu, z którego pochodzą. Jest to jedna z nielicznych imprez kulturalnych w naszym kraju pielęgnująca i podtrzymująca tradycje polskie i chrześcijańskie. W konkursie uczestniczą instrumentaliści grający m.in. na mazowiecko-podlaskich ligawkach, góralskich trombitach, kaszubskich bazunach, białoruskich surmach oraz na innych instrumentach pasterskich.
Komentarze