Ełk - Białystok też więcej
Spory wzrost natężenia ruchu nastąpił na DK65 od granicy woj. warmińsko-mazurskiego i podlaskiego, przez Grajewo – Mońki, do Białegostoku. Średni poziom wzrostu pojazdów poruszających się tą drogą to około 35 proc.
Gdzieniegdzie mniej
Okazuje się, że przyrost ruchu nie wystąpił na każdej drodze, nie wszędzie samochodów jest więcej. W województwie podlaskim są drogi, które stały się mniej uczęszczane.
Na odcinku drogi krajowej nr 66 pomiędzy Brańskiem a Bielskiem Podlaskim natężenie ruchu spadło w stosunku do pomiaru z 2015 roku o 30 proc.
Z kolei 13-procentowy spadek pojazdów ogółem zanotowano także na DK61 pomiędzy granicą z woj. mazowieckim (kierunek do Ostrołęki) a Łomżą i dalej do Stawisk, Szczuczyna i Grajewa. Jak przypuszcza Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wpływ na taki wynik mogły mieć trwające w 2020 i 2021 roku prace związane z budową odcinków drogi ekspresowej S61 od węzła Kolno do Stawisk oraz od Stawisk do Szczuczyna. Zdaniem GDDKiA budowa w wielu miejscach powodowała utrudnienia w ruchu, gdyż „eska” na znacznej części poprowadzona została śladem DK61.
Podsumowanie
Z przeprowadzonego GPR-u wynika, że średni przyrost między GPR-ami w grupie pojazdów ogółem na sieci dróg województwa podlaskiego wynosi 15 proc.
W podziale na kategorie pojazdów, największy procentowy średni wzrost na sieci miały lekkie pojazdy ciężarowe (50 proc.), samochody osobowe (23 proc.). Ciekawostką jest fakt, dużego przyrostu - o 77 proc. - liczby… ciągników rolniczych, mimo że z racji całkowitej wielkości natężenia w SDRR na sieci dróg krajowych nie są wcale dominującą strukturą rodzajową.
Ruch pojazdów ciężkich w grupie samochodów ciężarowych z przyczepami wzrósł na całej sieci średnio o 6 proc.
Komentarze