Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 14:37
Reklama

Walczymy dla Aminy - Na Starym Rynku Alhan Wyczółkowski [VIDEO]

Marzy o tym by pojechać do Paryża, gdzie mogłaby zjeść prawdziwego chrupiącego croissanta. Zachwycić się jego smakiem, ale także smakiem prawdziwego, beztroskiego dzieciństwa, w którym nie byłoby nieustannej walki o życie. Amina w październiku skończy 14 lat. Jest po przeszczepie wątroby i walczy o życie. O jej historii, wyścigu po zdrowie, słyszała cała Polska. Sztafetę pomocy rozpoczęła policja, później przejęli ją medycy, a teraz sportowcy z wielkimi sercami. Medialna akcja pod hasłem: ,,Walczymy dla Aminy”, którą wymyślili sportowcy, pomału się nakręca. Wszystko po to, by dziewczynka mogła wrócić do zdrowia i spełniać małe marzenia. O tym wszystkim Marlenie Siok opowiada Alhan Wyczółkowski, tata 14-letniej Aminy.
Walczymy dla Aminy - Na Starym Rynku Alhan Wyczółkowski [VIDEO]

Sportowcy z całego świata walczą dla Aminy 

Dalsze prognozy to leczenie i diagnozowanie dziewczynki, a to wiąże się z ogromnymi kosztami. Amina wymaga specjalistycznej diety, lekarstw, rehabilitacji od pooperacyjnej do kończyn (bo choroba i tu dała się we znaki). Dojazdy do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie także kosztują… Nie wykluczone lecz wskazane są konsultacje zagranicą. To też nie jest bez znaczenia.

- Amina w szpitalu może spędzić od miesiąca do pół roku. A to wszystko są koszty. Dla przykładu butelka płynu przeciwodleżynowego o pojemności 100 mililitrów kosztuje 50 złotych, a starcza na 3 dni. Godzina pracy rehabilitanta to koszt minimum 150 złotych. Tego jest ogrom - nie kryje ojciec dziewczynki.

Widząc sytuację rodziny na pomoc ruszyli sportowcy różnych dyscyplin, od lekkoatletyki przez boks, MMA, całe kluby sportowe, aż po reprezentantów Polski na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio. Stworzyli akcję ,,Walczymy dla Aminy”. Akcję, w która włączyć może się każdy. Wystarczy wejść na stronę https://zrzutka.pl/bsf6e3 i przelać dowolną kwotę. Tylko w ten sposób zyska szanse na leczenie, rehabilitację oraz spełnienie małych dziecięcych marzeń.

Mimo licznych przeciwności losu Amina to mała wojowniczka! Nigdy nie narzeka na to co się dzieje wokół niej. Wręcz odwrotnie. Jest dzieckiem z ogromnym sercem i jeszcze większą empatią. Do operacji trenowała strzelectwo, otrzymała licencję sportową PZSS. Uczy się idealnie. Mimo, że dopiero od dwóch lat w Polsce, nie znając języka, mając co chwile różne hospitalizacje uzyskała świadectwo „z czerwonym paskiem”. Średnia ocen ponad 4,8. Ma pasje i marzenia. Kocha wszystkie zwierzęta, głównie: koty, psy i konie. Wesoła, kontaktowa, zaraża swym śmiechem.

- W imieniu całej naszej rodziny, zarówno tej maleńkiej tu w Polsce, ale tej znacznie większej  z Czeczenii chciałbym wyrazić ogromną wdzięczność. Chylę czoła przed wszystkimi, którzy udzielili nam pomocy, a przy tym wszystkim wykazali się prawdziwą empatią – nie kryje wzruszenia i wdzięczności ojciec dziewczynki. - Będę także wdzięczny każdemu kto może nas wesprzeć. My walczymy dla Aminy. A Ty?  



Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama