Zaczął się już sezon na truskawki. Powoli przybywa ich na bazarach, na giełdach i w warzywniakach. Ceny są wysokie i zróżnicowane w zależności od miasta i województwa. W województwie lubelskim jeszcze kilka dni temu za kilogram truskawek trzeba było zapłacić 30 złotych, ale już w weekend na targowiskach ceny spadły do 24-28 złotych. Były też stoiska oferujące owoce za 19 złotych za kilogram. Ale te były drobne, niemal bordowe, a nie duże, mocno czerwone jak te droższe.
Na Mazowszu ceny są wyższe. Kilogram owoców kosztuje od 30 do 36 złotych. Znacznie taniej jest na giełdach rolnych, bo np. w Broniszach kilogram kosztuje 18-25 złotych, a na Wielkopolskiej giełdzie ceny sięgają maksymalnie 15 złotych. Wielkopolska - na giełdzie kaliskiej kilka dni temu kilogram owoców kosztował 24 zł. Teraz już jest o 2 zł taniej. W Małopolsce truskawki „trzymają” cenę od 18 do 20 złotych za kilogram. Zachodniopomorskie - tu cena kilograma na giełdzie kosztuje 20 złotych. Lubuskie - cena to ok. 28 złotych. Dolnośląskie - krajowe truskawki kosztuję od 17 do 22 złotych, a importowane są tańsze – od 15 do 17 złotych. Opolskie - tu ceny podobne, od 20 złotych za kilogram owoców. W województwie śląskim, za krajowe truskawki, trzeba zapłacić maksymalnie 22 zł. Na podkarpackich giełdach jest drożej. Od 22 do 30 złotych za kilogram. W świętokrzyskim kosztują od 18 do 20 złotych. W łódzkim ceny sięgają 30 złotych, zaś w województwie kujawsko-pomorskim od 18 do 22 złotych. Podobnie ma się sytuacja w pomorskim i warmińsko-mazurskim. Taniej jest na Podlaskim Centrum Rolno-Towarowym, gdzie wynoszą 14-16 złotych.
Sprzedawcy i plantatorzy mówią, że z tygodnia na tydzień ceny będą spadać. – W drugim tygodniu czerwca mogą kosztować, jak w ubiegłym roku, 5-7 złotych za kilogram – mówi jeden z plantatorów z okolic Łęcznej (województwo lubelskie).
Na ceny truskawek ma też wpływ import owoców z Turcji i Serbii. Jeśli będzie dużo owoców z tych krajów, to ceny polskich owoców też spadną. Już dziś serbskie owoce kosztują 15 zł za kg, a tureckie nawet 10 złotych.
Komentarze