Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 10:51
Reklama

Ta szczepionka zostanie wycofana. Unia Europejska straciła cierpliwość

Wokół tej szczepionki od jakiegoś czasu namnożyło się sporo kontrowersji. W końcu zostanie wycofana z obiegu. Jednak nie ze względu na jej właściwości. Działanie producenta mogło zaburzyć proces podawania preparatu pacjentom, a temu Komisja Europejska zdecydowanie się sprzeciwiła.

Autor: iStock

Wszczęto postępowanie

Cierpliwość Unii Europejskiej wobec spóźnialskiego koncernu AstraZeneca skończyła się w kwietniu, kiedy wspólnota pozwała producenta szczepionek przeciw COVID-19 za niedotrzymywanie umownych terminów. Pod koniec kwietnia, podczas konferencji prasowej, rzecznik Komisji Europejskiej Stefan De Keersmaecker potwierdził, że wszczęto w tej sprawie postępowanie. Ale sama interwencja nie rozwiązała problemu, bo w grę wchodziły miliardy szczepionek.

Paraliż w szczepieniach

Opóźnienia w dostawie spowodowały, że podanie drugiej dawki preparatu AstraZeneca osobom już raz zaszczepionym, stanęło pod znakiem zapytania. To, co miało gwarantować jak najszybsze uodpornienie społeczeństwa, nagle spowodowało paraliż wśród części pacjentów oczekujących na specyfik. Nic dziwnego, bo w pierwszym kwartale 2021 do UE dotarła tylko co czwarta z deklarowanych przez kontrahenta szczepionek.

Nie przedłużą kontraktu

Nieustanne bagatelizowanie zobowiązań określonych w umowie spowodowało, że przedstawiciele zrzeszonych krajów zadecydowali o nieprzedłużeniu kontraktu z koncernem AstraZeneca. Aktualny wygasa w czerwcu i na tym zakończy się bieżąca współpraca.

„Obecny kontrakt wygaśnie z końcem czerwca. AstraZeneca to bardzo interesująca szczepionka, odkryta przez naukowców z Oksfordu. Jest bardzo dobra. Nie zamykamy drzwi przed tym koncernem” – czytamy wypowiedź Thierry’ego Bretona, komisarza europejskiego, na stronie francuskiego radia France Inter. Ale firma musi przedstawić rozwiązania, które dowiodą, że dawki preparatu będą docierać na czas.

Nowe umowy rozwiążą problem

Thierry Breton w swojej wypowiedzi dla France Inter tłumaczył również, że zakupiono 1,8 mld dawek szczepionki od niemieckiego producenta Pfizer-BioNTech. Wyjaśnił, że celem jest zaszczepienie 70 proc. populacji do połowy lipca, zatem Europa, która jest czołowym producentem preparatów przeciw koronawirusowi, nie może ustawać w swoich działaniach. Według informacji podanej przez komisarza, wiodący w produkcji kontynent jest w stanie wytworzyć nawet 3 mld dawek rocznie.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama