Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 11:52
Reklama

Ile pieniędzy dać na komunię? Wypchać kopertę czy kupić prezent?

Czy znasz tę sytuację, kiedy otwierasz list z zaproszeniem na komunię, ale twój portfel podpowiada, że to nie najlepszy moment na wydatki? Rozważania na temat tego, jaka kwota powinna znaleźć się w kopercie dla młodego komunikanta, trwają od wieków. I choć nie określi tego żadne prawo, są pewne zwyczaje, które mogą pomóc wybrnąć z krępującej sytuacji.

Autor: iStock

Pokrewieństwo kosztuje

Jeżeli dziecko, które przystępuje do sakramentu, łączy z tobą bliska więź rodzinna, przyjmuje się, że w kopercie powinno znaleźć się 500 – 700 złotych. Nie ma górnej granicy, a w obecnych czasach trwa nawet wojna pomiędzy ciotkami i wujkami, kto podaruje atrakcyjniejszy gadżet. W grę wchodzą quady, skutery, odlotowe zegarki, ultranowoczesne smartfony i „wypasione” konsole do gier.

Dalsza rodzina i znajomi

To wszystko oczywiście z przymrużeniem oka, bo choć takie prezenty dzieci dostają naprawdę, warto pamiętać, że najważniejszy w tym dniu jest sakrament. Dalsza rodzina ma nieco łatwiejsze zadanie, bo w odleglejszych liniach pokrewieństwa przyjęło się komunijną kopertę zasilać banknotem stu lub dwustuzłotowym. Niewielkie prezenty takie jak bransoletki, hulajnogi czy rowery, też wpasują się w „komunijny bon ton”.

Siódma woda po kisielu

Zdarza się, że dostajemy zaproszenie na uroczystość dziecka, którego tak naprawdę nie znamy. Możemy też być na imprezie przy okazji, bo np. poproszono nas o pomoc w jej przygotowaniu. W takim wypadku każdy, nawet najdrobniejszy upominek, będzie doskonałym wyborem. Możemy pokusić się o podarowanie wykonanego przez nas rękodzieła, Pisma Świętego lub po prostu niewielkiej kwoty pieniędzy - mniejszej, niż daje dalsza rodzina.

Nic na siłę

Jeśli czujemy, że nasze finanse nie pozwalają na prezentowe szaleństwo, w dobrym tonie będzie zaproponowanie rodzicom dziecka pomoc przy organizacji uroczystości albo ofiarowanie daru w późniejszym terminie. Nie ma obowiązku stawania na głowie tylko po to, aby zaspokoić czyjeś materialne potrzeby. Jeśli natomiast od prezentu uzależnione jest, w jakim świetle będą postrzegać nas inni goście, może najlepszą opcją będzie podziękowanie za zaproszenie i pozostanie w domu.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama