Stopa bezrobocia najniższa w Unii Europejskiej
Z danych przekazanych przez Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii wynika, że zajmujemy pierwsze miejsce w rankingu najniższego bezrobocia wśród krajów unijnych. Okazuje się jednak, że badania przeprowadzone przez Barometr Rynku Pracy podnoszą alarm. Co czwarty przedsiębiorca twierdzi, że będzie zmuszony rozwiązać współpracę z częścią swoich pracowników. Najgorzej sytuacja wygląda w handlu, sektorze publicznym oraz przemyśle.
Kwitnie m.in. branża nieruchomości
Z raportu opublikowanego przez WorkService możemy dowiedzieć się, że kryzys nie dotknął wszystkich polskich przedsiębiorców. Są również tacy, którzy zamierzają rekrutować kolejnych pracowników. Wśród nich przodują: branża budowlana, IT, nieruchomości, logistyka i transport. Niestety tylko 9 proc. ankietowanych pracodawców zadeklarowało, że ma w planach podpisywanie umów z nowymi pracownikami. Jednak w przypadku utraty pracy, najlepiej swoje kroki kierować w stronę powyższych sektorów lub zawczasu szkolić się w zakresie kompetencji w nich wymaganych.
Młodzi ucierpią najbardziej
Najtrudniejsza droga czeka najmłodszych pracowników. Choć ogólne bezrobocie w 2020 r. kształtowało się poniżej 4 proc., w grupie wiekowej do 25 roku życia wyniosło niespełna 9 proc. Oznacza to, że młodzież, która dopiero stawia pierwsze kroki w życiu zawodowym, już musi zmagać się z dodatkowymi problemami. To zjawisko nazywane jest nawet „Koronapokoleniem”.
Dwudziestolatkowie zatrudniają się głównie w miejscach, które pozwalają pogodzić pracę np. ze studiami, jednocześnie nie wymagających specjalistycznej wiedzy. Najczęściej są to hotele, kawiarnie, restauracje czy kluby rozrywkowe. Nietrudno zauważyć, że właśnie te branże są jednymi z najbardziej dotkniętych przez restrykcje związane z pandemią. Co za tym idzie, to właśnie w tych sektorach występuje największa redukcja etatów. Ryzyko zwolnienia wzrasta również z powodu krótkiego stażu pracy młodych ludzi - to oni są zwalniani w pierwszej kolejności. Na ich niekorzyść wpływają też, popularne dla prac dorywczych, umowy śmieciowe, które nie dają żadnej gwarancji zatrudnienia. Mogą zostać zerwane z dnia na dzień, bez żadnego zabezpieczenia dla pracownika.
Według szacunków Konfederacji Lewiatan, zajmującej się reprezentowaniem interesów polskich pracodawców, bezrobocie w 2021 r. sięgnie nawet 7,5 proc. Największej liczby zwolnień należy spodziewać się w sektorach najbardziej dotkniętych obostrzeniami w czasie trwania pandemii.
News4Media, fot. iStock
Komentarze