Jak przekonuje kpt. Dariusz Śmiechowski z-ca rzecznika prasowego dyrektora Zakładu Karnego w Czerwonym Borze Dyktando dla Osadzonych organizowane przez więzienników z Czerwonego Boru cieszy się niesłabnącą popularnością w Polsce penitencjarnej. O tym jak bardzo niech świadczy fakt, że w bieżącej, siódmej edycji konkursu wzięło udział 288. uczestników z 30. zakładów karnych. Swoistym ewenementem jest aktywność „ortograficzna” pań z Aresztu Śledczego z Warszawy-Grochowa. W szranki stanęło 80 podopiecznych tej jedynej warszawskiej placówki dla kobiet.
Jak relacjonuje kpt. Dariusz Śmiechowski mistrzem ortografii i tym samym zwycięzcą konkursu został więzień z Zakładu Karnego w Tarnowie. Drugie miejsce zajęła podopieczna wspomnianego wcześniej Aresztu Śledczego w Warszawie-Grochowie. Zaś trzecie miejsce ex aequo przypadło uczestnikom z Aresztu Śledczego w Warszawie-Grochowie i Aresztu Śledczego w Białymstoku.
Nie obyło się też bez rozstrzygnięcia konkursu na poziomie lokalnym. Wśród więźniów z Czerwonego Boru, którzy wzięli udział w dyktandzie wyłoniono trójkę zwycięzców. W klasyfikacji ogólnopolskiej zajęli oni kolejno 37, 67 i 147 miejsce. W trakcie wręczania dyplomów i nagród rzeczowych - w postaci, a jakże, słowników ortograficznych - dyrektor ppłk Zbigniew Jankowski w towarzystwie zastępcy mjr Magdaleny Laskowskiej i pomysłodawców konkursu podziękował swoim podopiecznym za udział i zaangażowanie. Zachęcił do udziału w kolejnej edycji dyktanda z zastrzeżeniem, że oczywiście życzy uczestnikom jak najrychlejszego wyjścia z więzienia na wolność, w legalny sposób bramą główną. Podkreślił, że konkurs to nie tylko rywalizacja, lecz również doskonała forma promocji języka ojczystego w czasie powszechnego korzystania z sms-owych „podpowiadaczy”.
Komentarze