Jak dodaje, Dawid ustanowił przy tym nowy rekord życiowy - 4:02,05sek.
- Nasz zawodnik po trzech zgrupowaniach w Szklarskiej Porębie był bardzo dobrze przygotowany do rywalizacji i liczyliśmy na jego dobry występ, ale nie aż tak znakomity!! Już bieg na 800 metrów pokazał, że mogą to być dla nas i naszego biegacza dobre mistrzostwa. Jechał do Radomia z dopiero 17. wynikiem, a o mały włos nie wszedłby do finału. Zajął ostatecznie 9 miejsce. To, że nie biegał w finale, okazało się jednak błogosławieństwem, ponieważ miał jeden dzień odpoczynku pomiędzy startami, w przeciwieństwie do głównych rywali, którzy - w większości - startowali trzy dni pod rząd. Kolejną dobrą informacją było to, że jego seria, która teoretycznie była słabsza, odbywała się jako druga, co znaczyło, że będziemy znali wyniki rywali z pierwszej serii i będzie można na szybko ustalić taktykę. Jak się okazało, ci pozornie lepsi zawodnicy trochę nie docenili konkurentów. Może też byli zmęczeni wcześniejszymi biegami, choć i tak zawiesili poprzeczkę swoim konkurentom na poziomie nowych rekordów życiowych. Czołówka drugiej serii sprostała tym wymogom, bo pierwszych pięciu zawodników poprawiło „życiówki” o kilka sekund zajmując finalnie pierwsze pięć miejsc. Dawid, który do Radomia przyjechał z zaledwie 19. wynikiem od startu był aktywny biegnąc na 2 - 3 miejscu i na ostatniej prostej mocno zafiniszował wygrywając bieg i zostając Mistrzem Polski Juniorów – relacjonuje Andrzej Korytkowski .
To drugi medal zawodów rangi mistrzowskiej Dawida Likwiarza. W poprzednim sezonie zdobył brązowy ”krążek” w sztafecie 4x400 juniorów młodszych. Dodatkowym powodem do zadowolenia jest powołanie zawodnika do reprezentacji Polski na mecz lekkoatletyczny U-20 z Czechami, który odbędzie się 20 września w Karpaczu.
Komentarze