- Czekamy do końca kwietnia I zamawiam resztę – mówi Magdalena Tońska.
Zarówno schronisko, jak i założycielka zbiórki nie spodziewali się takiego odezwu.
- I jak tu nie wierzyć w moc internetu i co najważniejsze ogromne serca ludzi dla zwierząt. Przy takim odzewie jesteśmy spokojni o brzuszki naszych podopiecznych w tych obecnie trudnych dla wszystkich chwilach – czytamy na profilu schroniska w mediach społecznościowych.
Komentarze