- Jak przy każdym jubileuszu wydaje się, że tak niedawno postanowiliśmy wprowadzić karnawałowy bal do tradycji Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej. Pamiętam, gdy organizowaliśmy go po raz pierwszy zastanawialiśmy się jak to wydarzenie przyjmie się w środowisku. Dziś jest to już dziesiąty – jubileuszowy bal i z każdym rokiem tych przyjaciół jest coraz więcej – podkreśla Maria Konopka, wiceprezes zarządu Oddziału Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej w Łomży. - Nasi goście przyznają, że lubią do nas przychodzić, bo nie jest to zwykły bal. To wyjątkowe spotkanie z wieloma atrakcjami i co najważniejsze, z niepowtarzalnym klimatem - dodaje Maria Konopka.
Kolejny rok z rzędu bal był współorganizowany przez Stowarzyszenie Kobiet z Problemem Onkologicznym w Łomży.
- To już trzeci raz, kiedy wspólnie z Towarzystwem Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej organizujemy bal karnawałowy. Ta współpraca sprawdza się doskonale. Podczas balu organizujemy aukcję charytatywną, z której środki przekazujemy na działalność towarzystwa oraz stowarzyszenia. Bawiąc się przy okazji robimy coś dobrego. I to jest najważniejsze – mówi Barbara Porwoł, prezes Stowarzyszenia Kobiet z Problemem Onkologicznym w Łomży.
Tę atmosferę radości z bycia razem i zabawy czuć już od samego wejścia. A wszystko za sprawą serdecznych powitań, życzeń mile spędzonego wieczoru, lampki szampana a dla Pań symbolicznego wiosennego akcentu – tulipana. W tym roku jednak na bal wkradł się wyjątkowy gość - Święty Walenty, który w klasyczną elegancję dodał szczyptę czerwieni i miłosnych akcentów.
- Z racji tego, że 14 lutego świętowaliśmy Walentynki, postanowiliśmy zaakcentować postać Św. Walentego na naszym balu. Jest to nie tylko patron wszystkich zakochanych, ale także ludzi miłych i życzliwych, czyli takich jakimi są członkowie Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej - przyznaje Alicja Dąbrowska, z Oddziału Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej w Łomży.
Bal Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej, to bal tych, którzy kochają Ziemię Łomżyńską. Godziny tańca, bliskości, rozmów, wspomnień i planów, ale także pamięci o tych miłośnikach, których nie ma już w tym rodzinnym gronie.
Telewizja Narew również tam była i co ważne ze stosownym umiarem się bawiła, a co zarejestrowała, prezentuje na zdjęciach, a już niebawem także w materiale filmowym.
Komentarze