Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 15:18
Reklama

Chiński strach

Łomżyńska apteka, kilka dni temu. Czy są maski? – pyta klientka. Tak, oczywiście. A w jakiej cenie? Po złotówce. Starsza pani sprawdza zawartość portfela. To poproszę 20 - mówi. Przy drugim okienku z kolei dziewczynka w wieku może 10 - 11 lat - Poproszę 10 maseczek. Podobne sytuacje rozgrywają się w aptekach Łomży, a prawdopodobnie i całego kraju. Wirus, który pojawił tysiące kilometrów od Polski, w Wuhan w Chinach, solidnie nas wszystkich przestraszył.
Chiński strach

Jak się obronić przed „2019-nCov”

„Nie ulegajmy panice, dostosowujmy się do zaleceń krajowych i międzynarodowych” – mówi prof. dr hab. med. Waleria Hryniewicz z Zakładu Epidemiologii i Mikrobiologii, Narodowego Instytutu Leków w rozmowie, którą opublikował portal zdrowie.wprost.pl

Nowy koronawirus rozprzestrzenia się w szybkim tempie. Każdego dnia liczba zakażonych, a także i zgonów spowodowanych tym wirusem rośnie. Czy w Polsce mamy się czego bać?

Zagrożenie związane z nowym koronawirusem dotyczy także Polski, aczkolwiek na chwilę obecną jest niewielkie. Nie należymy w tym przypadku do „ścisłej czołówki”. Jednak łatwość transmisji wirusa, długi okres nosicielstwa przed ujawnieniem się objawów, a także szybkie i intensywne przemieszczanie się ludzi powoduje poważne konsekwencje epidemiologiczne i zawlekanie wirusa w różne części świata. 

Co na tę chwilę wiemy o tym wirusie? Jak bardzo jest zjadliwy?

Nowy koronawirus („2019-nCov”) należy do szerokiej rodziny wirusów powodujących zakażenia zarówno u ludzi jak i zwierząt. Z niej wywodzą się także SARS i MERS, które stanowiły przyczynę epidemii odpowiednio w latach 2003 i 2012. Ich źródłem były nietoperze i być może także nowego koronawirusa, który bardzo szybko pokonał barierę gatunkową i zaczął przenosić się wśród ludzi.

Jakie są objawy zakażenia? Co powinno zaniepokoić?

Trzy podstawowe objawy, pojawiające się z różnym natężeniem, takie jak gorączka, kaszel i duszność u osoby, która miała kontakt z chorym, bądź przebywała w regionach gdzie odnotowano zakażenia, powinny być sygnałem do jak najszybszego zgłoszenia się do szpitala, najlepiej zakaźnego. Mogą pojawić się także objawy ze strony innych narządów świadczące o zaburzeniu ich funkcji. Czas wylęgania infekcji wynosi od dwóch do 14 dni. Jest to czas, w którym brak jest objawów, natomiast wirus intensywnie się namnaża i może rozprzestrzeniać się na kolejne osoby wraz z wydzieliną z dróg oddechowych.

Czym koronawirus „2019-nCov” różni się od „zwykłego” zapalenia płuc?

Wirus wywołuje zakażenia układu oddechowego z ich najcięższą postacią, jaką jest zapalenie płuc. Brak jest specyficznego leczenia zapalenia płuc wywołanego przez koronawirusa. Należy zapewnić dobrą opiekę szpitalną i leczenie objawowe.

Dzięki osiągnięciom biologii molekularnej udało się już w kilku laboratoriach na świecie zsekwencjonować nowego koronowirusa i określić jego podobieństwo do innych wirusów tej rodziny, a także opracować test pozwalający na jego szybką identyfikację, a tym samym podjąć bardziej ukierunkowane działania przeciwepidemiczne. Umożliwi to także prace nad szczepionką i poszukiwanie swoistego leczenia.

Co zwykły człowiek może zrobić, żeby zapobiec zakażeniu i zachorowaniu?

Aby ograniczyć ryzyko zakażenia należy bezwzględnie wzmocnić higienę rąk poprzez częste i długie ich mycie wodą z mydłem, ewentualnie stosując środki alkoholowe do dezynfekcji rąk. Nie należy dotykać nieumytymi rękami oczu, nosa i ust. Warto unikać, podobnie jak w przypadku grypy, dużych skupisk ludzi, a także kontaktu z chorymi podejrzanymi lub zakażonymi wirusem korona. Należy stosować jednorazowe chusteczki, gdy kichamy i kaszlemy. Myć powierzchnie i przedmioty często dotykane.

Maseczki ochronne na usta i nos w obszarach masowego rozprzestrzeniania się wirusa (taka sytuacja nie dotyczy Polski) mogą być pomocne, zwłaszcza w przypadku kontaktu z osobą zakażoną. Jednakże, należy podkreślić, że ich niewłaściwe stosowanie może zwiększać ryzyko zakażenia. Należy pamiętać o dokładnej higienie rąk po ich zdjęciu.

Powinniśmy stosować się do zaleceń krajowych i międzynarodowych ekspertów. Z pewnością nie należy ulegać panice.

Rozmawiała Monika Wysocka, zdrowie.pap.pl



Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama