Oficjalnym, ponieważ budowanym od listopada 2018 roku odcinkiem o długości ponad 4,6 kilometra, tranzytowy ruch omija Konarzyce już od prawie miesiąca.
- Mieszkańcy może już zapomnieli jak im było ciężko w poprzednich warunkach, to im na kwadrans znów wpuściliśmy tiry - żartował Józef Sulima, dyrektor Podlaskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich, który z talentem showmana prowadził uroczystość otwarcia obwodnicy. Łomżyńska policja faktycznie na niedługi czas zatrzymała na niej ruch dla bezpieczeństwa uczestników wydarzenia. A zebrali się w okolicach wjazdu na nową trasę od strony Łomży m. in. wicemarszałek Marek Olbryś wraz z radnymi Sejmiku Piotrem Modzelewski i Jackiem Piorunkiem oraz "drogowym" dyrektorem Zbigniewem Piotrowskim z Urzędu Marszałkowskiego, prezydent Łomży Mariusz Chrzanowski z zastępcą Andrzejem Garlickim, starosta Lech Marek Szabłowski i wicestarosta Maria Dziekońska, samorządowcy, przedstawiciele wykonawcy i służb nadzoru budowy, policji. Błogosławieństwo dla użytkowników przekazał ksiądz Paweł Bejger, proboszcz łomżyńskiej parafii Najświętszej Marii Panny Częstochowskiej.
- Dla mnie jest to przede wszystkim inwestycja w poprawę bezpieczeństwa mieszkańców dużej miejscowości, w której jest szkoła, liczne sklepy, firmy, a którą tranzytowy szlak do Śniadowa i dalej w kierunku Warszawy przecinał na pół. Nie było tam warunków, aby przebudować skrzyżowania czy przygotować azyle na przejściach dla pieszych. Jest to także to pierwszy etap modernizacji całej drogi 677 od Łomży do granicy z województwem mazowieckim. Dziękuję za terminowe i sprawne przeprowadzenie inwestycji wszystkim, którzy byli w nią zaangażowani. Drugi etap, czyli około 10 kilometrów do Śniadowa będziemy chcieli wykonać w przyszłym roku, w tym powinna powstać dokumentacja - mówił wicemarszałek Marek Olbryś. - Panie marszałku, pan wie, że jak Sulima powie, że będziemy robić. to będziemy i nie ma zlituj - wsparł go dyrektor Józef Sulima.
Jak również poinformował Marek Olbryś, fragment starej drogi przez Konarzyce przekazany będzie w zarząd łomżyńskiego starostwa i władze powiatu rozważą czy wprowadzić tam ograniczenia tonażu pojazdów, aby cały najcięższy ruch wyniósł się poza miejscowość. Zapowiedział, że w 2021 roku powinna się także rozpocząć przebudowa kolejnej ważnej drogi wojewódzkiej Łomża - Mężenin, która jest ważną trasą łączącą Łomżę z Białymstokiem.
- To odcinek blisko 40-kilometrowy, zatem trzeba będzie to zadanie rozłożyć na etapy - dodał wicemarszałek Marek Olbryś.
Satysfakcję i radość z kolejnej poprawy układu komunikacyjnego w Łomży i okolicach wyraził także prezydent Mariusz Chrzanowski. W ocenie starosty Lecha Szabłowskiego obwodnica Konarzyc miałaby jeszcze większe znaczenie, gdyby doprowadzała ruch do Łomży, na węźle drogowym przy Szosie do Mężenina.
- Optymizmem napawają mnie zapowiedzi kontynuowania modernizacji drogi 677 - stwierdził starosta.
Radny Sejmiku Jacek Piorunek zaapelował do wszystkich, łącznie sobą samym, o wspólny front na rzecz przebudowy szlaku Łomża - Warszawa.
- Będziemy go potrzebować, bo Via Baltica to perspektywa jeszcze kilku lat - tłumaczył.
Budowa obwodnicy Konarzyc kosztowała 42 miliony złotych, w tym 38 mln dofinansowania z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podlaskiego. Powstała przede wszystkim nowa jezdnia o długości ponad 4,6 kilometra, ścieżka rowerowa, chodniki, zatoki autobusowe, drogi serwisowe, zatoka do ważenia pojazdów przez ITD.
Komentarze