Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 13:49
Reklama dotacje rpo

Mamy obowiązki polskie - [VIDEO]

2 stycznia 1939 roku w rodowym dworze Lutosławskich w Drozdowie zmarł Roman Dmowski. Miał 75 lat. Kilkanaście miesięcy wcześniej schorowany polityk przyjął zaproszenie Marii z Lutosławskich Niklewiczowej i jej męża Mieczysława, swoich wieloletnich przyjaciół i zamieszkał z nimi nad Narwią. Od lat rocznica śmierci jednego z architektów polskiej niepodległości i głównych twórców krajowej i międzynarodowej myśli politycznej jest ważnym wydarzeniem początku roku na Ziemi Łomżyńskiej i w województwie podlaskim
Mamy obowiązki polskie - [VIDEO]

Współorganizatorami oraz patronami wydarzenia w Drozdowie byli także wojewoda podlaski, samorządy powiatu łomżyńskiego i Piątnicy reprezentowane przez wicestarostę Marię Dziekońską  i wójta Artura Wierzbowskiego, Instytut Pamięci Narodowej, w którego imieniu wystąpił   historyk Krzysztof Sychowicz.      

- Przez wiele lat był celowo wymazywany z pamięci i podręczników przez system komunistyczny. Był spychany na margines opatrzony etykietką "faszyzm".  Roman Dmowski pokazał, że nie trzeba być czynnym politykiem na stanowisku, aby kochać Polskę. Dlatego jesteśmy tutaj w gronie i polityków i zwykłych ludzi, aby mu cześć oddać. W gruncie rzeczy wszystko sprowadza się do tego, co powiedział: Jesteśmy Polakami i mamy obowiązki polskie - podkreślał Krzysztof Sychowicz.

Przedstawicielem współczesnego świata polityki był w Drozdowie łomżyński poseł Lech Antoni Kołakowski.  

- Czcimy postać Romana Dmowskiego jako architekta polskiej niepodległości. Narodowa świadomość wpajana Polakom przez niego zaowocowała w najwłaściwszym momencie, gdy trzeba było wykorzystać szansę na odrodzenie Polski. Jesteśmy, my mieszkańcy niepodległej Rzeczpospolitej, dłużnikami człowieka, którego podpis jest na Traktacie Wersalskim - stwierdził parlamentarzysta.

Po mszy w drozdowskim kościele około 50 osób uczestniczących w rocznicowych obchodach do Dworu Lutosławskich, który jest także siedziba Muzeum Przyrody. Na jednej ze ścian znajduje się tablica upamiętniająca miejsce śmierci Romana Dmowskiego. Tam wicemarszałek Marek Olbryś w towarzystwie Juliusza Jakimowicza z Urzędu Marszałkowskiego, poseł Lech Antoni Kołakowski, samorządowcy, przedstawiciele związku żołnierzy NSZ, mieszkańcy Drozdowa (to z ich inicjatywy odbywają się od lat msze w intencji "ojca Polski Niepodległej") złożyli kwiaty i zapalili znicze.




Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama