Dariusz Piontkowski byłby absolutnym pewniakiem, gdyby nie pewne „tąpnięcie” w układzie politycznym. Prawdopodobne jest bowiem, że koalicjanci PiS-u z Porozumienia i Solidarnej Polski mogą otrzymać dodatkowe resorty do obsadzenia. W przypadku Jarosława Gowina i jego partii mogłoby wchodzić w grę ministerstwo edukacji, czyli trzeba byłoby je odebrać Dariuszowi Piontkowskiemu. Województwo podlaskie ma w Porozumieniu dobrą pozycję za sprawą aż dwóch posłów. Mandaty zdobyli Jacek Żalek i Mieczysław Baszko, czyli prawnik i nauczyciel, a zatem…
Zbigniew Ziobro też ma swoją podlaską przedstawicielkę, wydaje się jednak, że Aleksandra Szczudło musiałaby najpierw zgromadzić trochę więcej doświadczenia w trudnej grze politycznej.
Komentarze