- To jedna z najbardziej ulubionych przez dzieci bajek. Rodzice też lubią ją czytać. Po prostu jest to opowieść bardzo mądra: o tolerancji, dojrzewaniu. To tematy absolutnie ponadczasowe – mówi Jarosław Antoniuk, dyrektor Teatru Lalki i Aktora w Łomży i reżyser spektaklu, który jest już drugą premierą w nowym sezonie artystycznym.
Klasyczna bajka w łomżyńskiej inscenizacji nie ma ściśle klasycznej formie. Jarosław Antoniuk oparł realizację na opowieści o Brzydkim Kaczątku autorstwa Igora Bojovicia i jeszcze z własnymi modyfikacjami (np. z dziewczynką jako główną bohaterką). Kaczątko nie jest akceptowane nawet przez matkę, ojca i braci. Różni się od swojego rodzeństwa i jest inne, może bardziej wrażliwe? Cierpi z powodu swojego wyglądu i zrozpaczone wyrusza w świat. Ale świat jest okrutny i groźny, a na malca czyha wiele niebezpieczeństw.
Mimo że historia jest smutna, to Igor Bojović, autor z Belgradu, zawarł w niej mnóstwo humoru sytuacyjnego i zaskakujących zwrotów akcji. Warto to wszystko zobaczyć, bo przecież jest to jedna z najpiękniejszych historii w literaturze dziecięcej. Widowisko zarówno dla dzieci, jak i dorosłych, którzy częściej niż dzieci czują się „brzydkimi kaczątkami”.
Jak zapowiada Jarosław Antoniuk, jeszcze w październiku rusza w TLiA praca nad kolejnym spektaklem, którego premiera planowana jest na marzec. Będzie to „Lew i ptak”. Bliższych szczegółów dyrektor nie zdradza, ale wiadomo, że będzie to widowisko dla mniejszych dzieci. A i młodszych i starszych widzów łomżyńska scena zaprasza na spektakle „Królika Edwarda” i „Brzydkiego Kaczątka”. Teatr będzie z nimi także odwiedzał inne miejscowości.
Komentarze