Gdy tylko gości spotkania powitała rektor "Jańskiego", dr Joanna Karpowicz, na fascynującą wyprawę ekonomiczno - duchową zaprosił zebranych ksiądz dr Jacek Czaplicki, wykładowca łomżyńskiego Seminarium, UKSW w Warszawie i Uczelni Jańskiego.
- Pismo Święte pyta: skąd pochodzą nasze dobra materialne? I od razu daje odpowiedź: Pamiętaj, że to Bóg daje Ci siły do zdobywania bogactwa. Każdy zadaje sobie codziennie pytania o kwestie etyczne we własnej działalności. To normalne. Ważnymi częściami składowymi człowieka są bowiem sumienie i moralność, szacunek dla drugiego człowieka To sprawia, że jesteśmy bardzo, bardzo wrażliwi. Co ciekawe, im bardziej w biznesie człowiek się rozwija, buduje swój kapitał i pozycję, tym bardziej staje się wrażliwy na innego człowieka. To potwierdzają badania - mówił ksiądz Jacek Czaplicki.
Jego zdaniem, cała nasza kultura, także związana z praca i przedsiębiorczością, zbudowana jest na fundamencie duchowym. Potwierdzeniem jest np. bardzo podobne w tych dziedzinach podejście, jakie można odnaleźć w judaizmie i islamie, czyli także "religiach Księgi"
- Każdy pobożny chrześcijanin, każdy pobożny żyd i każdy pobożny muzułmanin, który ma w sobie prawo naturalne, zadaje sobie pytanie: skąd pochodzi, to, co posiadam. Dla ludzi religijnych to oczywiste - Bóg, Istota Wyższa jest źródłem wszelkich sukcesów. Na gruncie chrześcijaństwa takie przekonanie ukształtowało się przede wszystkim w protestantyzmie. To tam powstała modelowa wprost etyka przedsiębiorczości. Istotą jest przekonanie, że to człowiek jest celem wszelkiego działania, człowiek jest drogą Kościoła, fundamentem wszystkiego. Na tej podstawie rozwinęła się w Europie Zachodniej, przede wszystkim w krajach anglosaskich i w USA, czyli protestanckich, ta etyka. Wynika ona wprost z "klucza" protestantyzmu. Katolicyzm zorganizowany jest hierarchicznie. Angażujemy się we wspólnoty. Protestanci pozostają na stanowisku, że wszystko, co się dzieje w religii, zależy ode mnie. Moja prywatna sprawa, mój prywatny pogląd jest kluczem do wszystkiego. To pogląd destrukcyjny w sensie religijnym, ale bardzo korzystny w sensie biznesowym - mówił wykładowca.
Komentarze