Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 10:40
Reklama

Tak się bawi Łomża [VIDEO]

Któż, choć raz nie zanucił tej nieśmiertelnej frazy: “You're my heart, you're my soul” czy nie tańczył do utworu mówiącego o ukochanej kobiecie zwanej “Cheri, cheri lady”? To właśnie miał taką okazję. Legendarny Modern Talking z Thomasem Andersem, Krzysztof Cugowski, do niedawna frontman Budki Suflera, Danzel, Stachursky, Halina Mlynkowa, Boys, Milano oraz Papa D na 36 metrowej scenie bawili się z blisko 10 tysiącami łomżyniaków w ramach Wakacyjnej Trasy Dwójki 2019.

 - Bardzo się cieszę, że zarząd województwa podjął decyzję, która sprawiła, że Wakacyjna Trasa Dwójki zawitała do Łomży. Województwo podlaskie to nie tylko Białystok, ale także inne miasta, które trzeba dostrzegać. To ogromna promocja dla Łomży i całego regionu – tłumaczy Marek Olbryś, wicemarszałek województwa podlaskiego. 

Wakacyjna Trasa Dwójki 2019 znalazła się właśnie na półmetku. Koncert w Łomży był piątym przystankiem na trasie „Lato, Muzyka, Zabawa”.

- Każde miasto, które odwiedzamy podczas wakacyjnej trasy dwójki jest wyjątkowe. Łomża jest niezwykle urocza i przepiękna – mówi Mateusz Szymkowiak, jeden z prowadzących koncertową trasę „Dwójki”. – To, co odróżnia tę trasę od innych koncertów plenerowych czy telewizyjnych to, to że my, jako prowadzący bardzo dobrze się bawimy – dodaje. – Nasza praca ma także drugą stronę. Bardzo liczymy na tych, którzy pojawiają się pod sceną, bo czerpiemy od nich niesamowitą energię. Trzeba przyznać, że łomżanie mają jej nieskończenie wiele – wtrąca jego sceniczny kolega Aleksander Sikora.

Legendarny Modern Talking z Thomasem Andersem łomżyńską publiczność przeniósł w rytmy lat 80. Bawili się wszyscy. I ci, dla których zespół to piękny fragment młodości, ale także ci, którzy choć urodzili się już w innym wieku, to ikonę popu doskonale znają. Bo jak się okazuje muzyka łączy pokolenia. 

- Jestem w Łomży po raz pierwszy. Przyjechaliśmy do was prosto z Sopotu. Dobrze tu być. Polska jest w ogóle krajem, który darzę ogromną sympatią – zdradza Thomas Anders, połowa legendarnego duetu Modern Talking, choć jak sam przyznaje legendą się nie czuje. - A niby dlaczego mam się nią czuć? Kocham, to co robię. Gdy wstaje rano, mam poczucie, że na ziemi staje stopa zwykłego człowieka, a nie legendy. To byłoby dziwaczne postrzegać siebie, jako coś legendarnego – mówi nieco z przekąsem Thomas Anders. 

 



Podziel się
Oceń

Komentarze

Adam 25.07.2019 08:45
Napiszcie, że było wszystko z plebejsku. Grali od 9 do 11 tylko 2 godziny, a miał być koncert od 8 do 12
Bogdzel 23.07.2019 18:21
Komentarz zablokowany
Reklama