Okazało się, że był to efekt „naczyń połączonych”. W miejscowości Porosły przy wjeździe do Białegostoku od strony Warszawy (a zatem i Łomży czy Zambrowa) odbywała się blokada drogi S8. Protestowali w ten sposób przedsiębiorcy z podbiałostockich miejscowości, którzy uznali, że plany przebudowy dróg w tym rejonie odetną ich firmy od dobrych połączeń drogowych.
Ponieważ blokada nie była zaskoczeniem, komendy policji z poszczególnych miast przygotowały drogowe rozwiązania zastępcze. Jak poinformowała Urszula Brulińska z łomżyńskiej KMP, jednym z nich było np. kierowanie na inne trasy ciężarówek planujących jazdę DK 64 przez Wiznę do Jeżewa i dalej do Białegostoku. Część tego ruchu przeniosła się zatem na ulice Łomży.
Na szczęście akcja przedsiębiorców w Porosłach trwała tylko godzinę. Łomżyńskie ulice też jakoś przeżyły dodatkowe obciążenia. Może tylko niektórym kierowcom przybyło nieco siwych włosów.
Komentarze