Jak informuje Jolanta Święszkowska, rzecznik PWSIiP, wW biegu wzięli udział zawodnicy z kraju i zagranicy, m.in. mieszkańcy Łomży, Zambrowa, Hajnówki, Ostrołęki, Warszawy, ale także hiszpańskiego Vigo, bułgarskiego Plewen i białoruskiego Grodna. Biegli na dziesięć i pięć kilometrów. – Biegniemy do słońca – dopingował na starcie zawodników powszechnie lubiany i ceniony Mariusz Niziński, dyrektor sportowy łomżyńskiego biegu, który w swoim życiu wziął udział w ponad 500. otwartych imprezach biegowych, z czego 100 sam zorganizował. – Organizuję i biegam jednocześnie, od trzydziestu już lat. Dawniej i dziś liczą się zabawa, bieganie dla zdrowia. Oczywiście rywalizacja także motywuje i daje energię, ale najważniejsze jest bycie razem, uśmiech, dobre słowa i super ludzie wokół. Kiedyś nie było komputerów, rozbudowanych statystyk i kategorii, a ludzie biegali, aby być razem. W naszym biegu najważniejsza była dobra zabawa. Było naprawdę znakomicie – mówił Mariusz Niziński.
Andrzej Gumkowski z Ostrołęki pobiegł na dziesięć kilometrów, jest z wykształcenia informatykiem, z zamiłowania biegaczem oraz morsem, nie obce mu są także ekstremalne kąpiele w śniegu. – Mój dzień zaczynam od pół godziny na bieżni, później jest dziesięć minut na grawitonie, rozciąganie gumy i lekki bieg z dwoma odważnikami dziesięciokilogramowymi, podnoszenie odważników, rozciąganie z użyciem drabinki szkolnej, stanie na rękach, podchwyty. Zimą wieńczę ten wysiłek turlaniem się w śniegu i wylaniem na głowę wiaderka wody na orzeźwienie – mówi zawodnik. Jest szczęśliwym i zdrowym emerytem, a jego biografią – był informatykiem w urzędzie wojewódzkim, doktorantem badającym edukacyjną motywację młodzieży, przedsiębiorcą, obecnie jest studentem fizjoterapii – można by obdzielić kilkoro ludzi. Recepta na zdrowie? Sport oraz pomysłowo skonstruowana przed domem z podzespołów z popularnych sieci handlowych instalacja do zbierania deszczówki. – Prysznice z deszczówki mają orzeźwiająca moc – twierdzi Andrzej Gumkowski. Był pierwszy na mecie w kategorii 65-69 lat. A w „królewskiej kategorii wiekowej” – jak to określił dynamicznie prowadzący imprezę Sebastian Chrzanowski – czyli 70 plus, zwyciężył Tadeusz Janucik z Łomży.
Sandra Major z Warszawy była najszybszą kobietą na dystansie pięciu kilometrów. – Świetnie zorganizowana impreza, ciekawa trasa, zrobiłam swoją życiówkę, 22 minuty i 11 sekund. Polecam ten bieg wszystkim. Biegam od trzech lat, dotychczas były to biegi górskie, a teraz przerzuciłam się na asfalt, różnica jest ogromna, nie ma tylu niespodzianek, co w górach, na przykład błota. Ale dzisiaj był siermiężny, mi osobiście przeszkadzający, wiatr – mówiła zawodniczka. Aleksandra Czerwińska, która pojawiła się na mecie tuż za nią od dziesięciu lat uprawia tenis oraz taniec towarzyski, a w tym roku utalentowana dziewczyna została dodatkowo Miss Nastolatek Ziemi Łomżyńskiej. – Cały czas biegliśmy pod wiatr, raz złapała mnie kolka, ale dobiegłam, jestem zadowolona – komentowała Ola. Najlepszym na pięć kilometrów mężczyzną okazała się Patryk Drężek z gminy Giby w powiecie sejneńskim.
Krzysztof Stawarz z Łomży pokonał najszybciej dystans dziesięciu kilometrów, zajęło mu to 36 minut 46 sekund. Biega od dziesięciu lat, minimum pięć razy w tygodniu – Biegło się dobrze, trasa została świetnie przygotowana – komentował. Pierwszą kobietą na tym dystansie okazała się Joanna Derencz z Gołdapi. – Wrażenia świetne, cieszę się bardzo z tego zwycięstwa – mówiła zawodniczka przekraczając w sportowej euforii linię mety.
Anna Dobrowolska i Monika Duchnowska pobiegły na pięć kilometrów, na co dzień doradzają studentom PWSIiP w optymalnym wyborze ścieżki zawodowej. – Preferujemy zdrowy tryb życia i wszystkich do tego namawiamy. Kwiecień to dobry moment, aby zrobić formę przed wakacjami. Mamy początek wiosny, do urlopu jeszcze chwila, rozpoczynamy sezon biegowy, aby wbić się w strój kąpielowy, żeby nie było wstydu na plaży – mówiły żartobliwie pracownice PWSIiP. Trzecia na dystansie pięciu kilometrów była ich koleżanka z uczelnianego Działu Nauki i Projektów. – To mój pierwszy bieg na takim dystansie, jestem zadowolona z wyniku – mówiła Justyna.
Z pierwszym numerem startowym pobiegł pomysłodawca uczczenia jubileuszu 15-lecia PWSIiP poprzez sportowo-rekreacyjną imprezę dr Dariusz Perło, prorektor uczelni, ekonomista z wykształcenia, a z zamiłowania biegacz. – Świetna pogoda, miła atmosfera. To były pierwsze akademickie mistrzostwa w biegu ulicznym, będą kolejne. Zawodnicy liczą na cykliczną imprezę i nie zawiedziemy ich, będziemy tak świętować 16., 17., 18., 19. i 20-lecie uczelni – mówił prorektor.
Najbardziej zaskoczoną osobą podczas ceremonii dekorowania zawodników była Katsiaryna Salodkaya z Grodna (studentka programu Erasmus+), która otrzymała wyróżnienie za to, że w piętnastolecie uczelni dobiegła do mety jako piętnasta kobieta.
fot. Karol Konaszewski
Komentarze