Zapachniało swojego wyrobu wędlinami, serami, chlebem i ciastami z Litwy (zachwalonymi przez młodego sprzedawcę z kresowym "zaśpiewem"). w słoikach błyszczały miody, szczyptę egzotyki dostarczyły potrawy kuchni tatarskiej. Była także roześmiana ekipa "pieczenia ciast" dla wspierania ważnych spraw.
Przede wszystkim jednak zagościły na rynku wyroby związane ze świętami Wielkiej Nocy - pisanki, stroiki, palemki, kurczaczki i zajączki z różnorodnych materiałów. Byli także artyści z obrazami, rzeźbami, małymi cudeńkami ręcznego wyrobu.
Komentarze