Laureaci Nagród prezydenta Łomży za szczególne dokonania w dziedzinie kultury za 2018 rok to tym razem przede wszystkim osoby, które opiekują się twórcami i podkładają im pod stopy poduszki dłoni, aby malarze, muzycy, tancerze, fotograficy mogli bezpiecznie wspinać się na szczyty artyzmu i sławy nawet po nierównych drogach. To organizatorzy życia kulturalnego, badacze i piewcy dokonań, twórcy sprzyjającej pięknu atmosfery miasta i regionu.
Jak już od lat, honory gospodarza gali nagród prezydenta pełnił Jarosław Antoniuk, Teatru Lalki i Aktora w Łomży
- Bardzo się cieszę, że taka uroczystość ma miejsce w naszym teatrze - powiedział witając gości, wśród których byli m. in. poseł Bernadeta Krynicka, wicemarszałek Marek Olbryś, łomżyńscy twórcy, szefowie instytucji i organizacji.
Jak opowiadał ze sceny aktor TLiA Rafała Swaczyna, kapituła kierowana przez Tamarę Małachowską z Urzędu Miejskiego, miała do zbadania 11 wniosków o nagrodzenie ludzi kultury. Przedstawiciele środowisk twórczych oraz instytucji, Rady Miejskiej wskazali 5 propozycji, a prezydent Mariusz Chrzanowski zgodził się komu przypadną nagrody (4200 złotych) oraz statuetki lotników (- Symbolizują twórcze bujanie w obłokach lub wznoszenie się nad przeciętność, co często idzie w parze - tłumaczył Rafał Swaczyna) autorstwa łomżyńskiej plastyczki Ewy Skłodowskiej.
Teresa Matuszelańska
Zgodnie z "wizytówką" przedstawioną ze sceny, Teresa Matuszelańska działalność rozpoczęła jeszcze latach 60. ubiegłego wieku, a "z pasją i młodzieńczą" kontynuuje ja nawet na emeryturze. Lata dawniejsze to m. in. jej opieka nad talentami plastycznymi w Wysokiem Mazowieckiem, a potem w Wojewódzkim Domu Kultury, Regionalnym Ośrodku Kultury i Klubie Wojskowym w Łomży. Twórczyni Galerii N, w której skupiają się artyści dla których plastyka jest życiową pasją, a nie zawodem. Z powodów zdrowotnych przy odbiorze laurów zastąpił Teresę Matuszelańską Ludwik Zalewski wnioskodawca jej uhonorowania, prezes Stowarzyszenia Klub Fort.
- Szkoda, że nie mogę pani Teresy osobiście przytulić. Była pierwszą osobą , która pomagała nam w tworzeniu kolorowego oddziału dziecięcego w łomżyńskim szpitalu - powiedziała poseł Bernadeta Krynicka.
Zygmunt Zdanowicz
Autorzy wizytówki kolejnego laureata mieli zapewne kłopoty, by zmieścić się w wyznaczonym czasie z wyliczaniem jego zasług. Z zawodu i powołania nauczyciel. Od 1978 do 2004 roku dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego w Łomży, wznosząc je na bardzo wysoki poziom. Jego drugi żywioł to praca społeczna dla Łomży, rodzinnego miasta, 40 lat w Towarzystwie Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej, od 20 lat prezes Zarządu Głównego.
- Jestem bardzo zaskoczony. To jedno z najcenniejszych dla mnie wyróżnień. Dowiedziałem się przed chwilą i trzęsę się cały. Towarzystwo to ogromna liczba ludzi, których serca biją dla naszego miasta i ziemi. To im zawdzięczam, że na dużych uroczystościach czuję się jak jeden kłos w ogromnym łanie dorodnego zboża. To nie jest sprawiedliwe, że tylko ja odbieram tę nagrodę, bo jest ona dla wszystkich, którzy kochają Łomżę - mówił wzruszony Zygmunt Zdanowicz.
A wicemarszałek Marek Olbryś, przypomniał lata znajomości z laureatem, w tym wspólny wysiłek fizyczny przy porządkowaniu zabytkowego cmentarza w Łomży, o który TPZŁ dba w sposób szczególny.
- Mam nadzieję, zobaczę się z państwem na nagrodach marszałka. Trzymajcie tak dalej - dodał Marek Olbryś.
Maria Bauchrowicz-Tocka
Autorzy wizytówek przedstawili ją jako doktora historii, badaczkę dziejów Łomży, zwłaszcza z I połowy XX wieku, popularyzatorkę wiedzy o historii, dziennikarkę. W ubiegłym roku wydała swoja doktorką dysertację, która sumuje wiedzę na temat obrazu Łomży i regionu w polskiej prasie lokalnej okresu międzywojennego.
- Dziękuję za zaszczytną dla mnie nagrodę, kapitule za nominację, a pani Krystynie Michalczyk-Kondratowicz za zgłoszenie mojej kandydatury. Jestem niezwykle wzruszona. Nagród nic nie osiąga się szybko. Moją książkę poprzedziły badania wynikające trochę z ciekawości, a trochę z zawstydzenia jak wiele jest niepoznanych jeszcze wspaniałych postaci i wydarzeń w historii mojego miasta. Ciekawość mnie nie opuściła, będę pisać nadal, bo łatwiej pisać niż mówić ze sceny - powiedziała laureatka.
Katarzyna Kuklińska
W sprawach łomżyńskiej kultury i środowiska osób niepełnosprawnych to prawdziwa instytucja, Pokonuje bariery i na wiele sposobów daje ludziom poczucie wartości. Ja i Ty- festiwal Sztuk Wszelakich , stowarzyszenie, ostatnio fundacja - to niektóre jej dzieła.
- Pół życia spędziłam na wsi i szczerze mówiąc nie wiem skąd się wzięły w mojej osobowości predyspozycje do tego, co robię . Nie miałam zbyt wielu możliwości udziału w kulturze , ale dzięki rodzicom czy dziadkowi, który opowiadał mi Trylogię , znalazłam to w sobie. Jeżeli to możliwe to proszę pana prezydenta o przekazanie tej kwoty nagrody na kontro fundacji Ja i Ty, abyśmy mogli jeszcze szerzej i piękniej docierać do ludzi - mówiła Katarzyna Kuklińska.
Witold Długozima
W 1980 roku założył Teatrzyk Żywego Słowa "Logos" i plecak z poezją i tak wędruje do tej pory wśród najpiękniejszych słów. Organizuje konkursy, układa widowiska , wprowadza młodych ludzi w świat poezji.
- Dziękuję mojej kochanej żonie, która niektóre moje pomysły spokojnie przemilcza - stwierdził dziękując.
Galę nagród podsumował prezydent Mariusz Chrzanowski.
- Chciałbym, aby nagroda było bodźcem do podejmowania kolejnych wyzwań, żebyśmy mogli się jeszcze spotkać. Sam często powtarzam i słyszę - Łomża to kulturalna stolica regionu. Potwierdzają to nie tylko takie uroczystości, ale także te wydarzenia z całego roku: płyty, koncerty, wystawy, a także prowadzone przez nas duże inwestycje jak siedziba filharmonii czy Hala Kultury., Nawet jednak najpiękniejsze budynki będą bez znaczenia, jeżeli będą puste, bez ludzi. To dzięki wam będą się rozwijać - powiedział.
Uroczystość kulturalnych nagród prezydenta Łomży zakończył recital znanego barda Marka Gałązki.
Komentarze