Wspomina Zbigniew Ciborowski: Wojtek Surawski od początku był wierny sztuce fotografowania. Był zawsze z nami na plenerach i wystawach. To on angażował się we wszystkie nasze działania twórcze planując kolejne wyjazdy plenerowe i wystawy NURTU. Był nie tylko wspaniałym kolegą, ale też znakomitym fotografikiem. Pasjami fotografował zwykłe pozornie miejsca i zdarzenia nadając im własny, bardzo specyficzny charakter. Jego prace można było rozpoznać na pierwszy rzut oka bo zawierały zawsze ten "wojtkowy klimat" tak bardzo dla niego charakterystycznego widzenia rzeczywistości. Pasjonował się też militariami, które kolekcjonował i fotografował Były to też umocnienia wojenne, forty , uzbrojenie.
Wojtek był człowiekiem bardzo skromnym, nie narzucającym nikomu swoich opinii i zarazem słuchającym naszych uwag i sugestii. Niewątpliwie był duszą środowiska i przyjacielem wszystkich zauroczonych fotografią. Odszedł tak samo jak żył: cicho i skromnie, ale pozostawił swój artystyczny dorobek, który jest znaczącym bardzo wkładem do naszej, łomżyńskiej fotografii. Takim go zapamiętamy".
Wystawę będzie można oglądać do 20 stycznia 2019 r.
Komentarze