"Niesamowitą wojną w Nowym Jorku" nazwał pojedynek np. portal Wirtualna Polska. Oddajmy jednak głos reporterom specjalistycznej strony o boksie: www.ringpolska.pl.
"Adam Kownacki pokonał Martina: Jeszcze Polska nie zginęła...
Adam Kownacki (18-0, 14 KO) pokonał jednogłośnie na punkty byłego mistrza świata wagi ciężkiej Charlesa Martina (25-2-1, 23 KO) na gali w Nowym Jorku. Po dziesięciu rundach wszyscy sędziowie punktowali 96-94 dla Polaka.
Walka lepiej rozpoczęła się dla Kownackiego, który szybciej wszedł w pojedynek i trafiał rywala od początku kombinacjami ciosów. Polak w swoim stylu był aktywny i spychał do obrony Amerykanina, jednak pomimo wielu czystych trafień, nie mógł posłać rywala na deski. Chociaż obrona Kownackiego przepuszczała sporo ciosów, to pierwsze cztery rundy przebiegły pod jego dyktando.
Od piątego starcia obraz walki wyrównał się. Kownacki cały czas był aktywniejszy, ale ataki Martina była coraz bardziej skuteczne. Pięściarz z USA trafiał mocnymi uderzeniami głównie z lewej ręki, jednak Polak potwierdził, że jest pięściarzem o twardej szczęce.
Widowiskowe były dwie ostatnie rundy, w których obaj pięściarze wyglądali już na bardzo zmęczonych, ale żaden nie chciał odpuścić. Do przodu szedł Kownacki, ale Martin znakomicie kontrował. Ostatecznie, pomimo wielu czystych uderzeń, nikt nie padł na matę ringu, a walka zakończyła się na punkty.
Dla Kownackiego było to drugie tegoroczne zwycięstwo i jednocześnie najważniejsza wygrana na zawodowych ringach. Martin przegrał po raz drugi w karierze. Wcześniej lepszy od niego był tylko Anthony Joshua.
Mimo wygranej Polak po walce stwierdził, że czeka go jeszcze sporo pracy na sali treningowej.
- Obaj daliśmy z siebie wszystko, chciałem ringowej wojny, myślę, że udowodniłem, że należę do czołowej dziesiątki na świecie. [Zanim zawalczę o pas], potrzebuję jeszcze dwóch-trzech walk, ale mam dobrego menadżera Ala Haymona i on o wszystkim zdecyduje - powiedział "Babyface".
- Po ostatnim gongu sądziłem, że wygrałem. Ludzie nie wierzyli we mnie, zawsze powoli wchodzę w walkę. Dziś wygrał Adam. To jest boks. Daliśmy dobra dziesięciorundową walkę. Wracam teraz na salę i pracuję dalej. Wrócę mocniejszy - skomentował swoją porażkę Martin.
Znany z tego, że zwykle zasypuje swoich przeciwników gradem ciosów, Adam Kownacki również w zwycięskim starciu z Charlesem Martinem zaimponował ringową aktywnością.
Polak w ciągu dziesięciu rund wyprowadził aż 729 uderzeń, z czego do celu doszły 242. Rywal odpowiedział 621 ciosami, z których skutecznych okazały się 203.
Walka będąca jednym z głównych wydarzeń gali Showtime na Brooklynie zakończyła się jednogłośną wygraną "Babyface'a" na punkty. Z kart punktowych wynika, że Polak zwycięstwo zawdzięcza głównie początkowym rundom. Martin w drugiej połowie pojedynku zaczął odrabiać straty, jednak nie zdołał dogonić Kownackiego.
Dan Rafael odniósł się na Twitterze do punktowego werdyktu zwycięskiej dla Adama Kownackiego (18-0, 14 KO) walki z Charlesem Martinem (25-2-1, 23 KO). Pięściarski ekspert stacji ESPN widział w ringu dużo większą dominację Polaka niż sędziowie, którzy zgodnie punktowali 96-94.
- Dla mnie Kownacki wygrał 99-91. Na katach punktowych było 96-94. Według mnie ta walka ani trochę nie była wyrównana - stwierdził Rafael, który w piątek przyznał, że jest wielkim fanem "Babyface'a".
Polsko-amerykańską konfrontację skomentował też czempion WBC wagi ciężkiej Deontay Wilder. - To był kawał walki! - napisał "Bronze Bomber".
Adam Kownacki jest drugim pięściarzem, któremu udało się pobić Charlesa Martina. Wcześniej Amerykanina znokautował czempion trzech federacji Anthony Joshua.
100 tysięcy dolarów zarobił według oficjalnych danych Adam Kownacki za zwycięski pojedynek z Charlesem Martinem na gali w Nowym Jorku. Taką samą kwotę zainkasował za swój występ Amerykanin.
Pojedynek zakończył się jednogłośnym zwycięstwem punktowym Polaka. Dane o wysokości zarobków ujawniła komisja sportowa stanu Nowy Jork".
Eksperci różnych portali i stacji telewizyjnych są zgodni: Adam Kownacki z robił kolejny ważny krok w kierunku szczytu światowego boksu. Co ważne, w światowych zestawieniach czołowych bokserów wagi ciężkiej występuje jako Amerykanin (z Łomży wyjechał z rodzicami jako kilkulatek). Sam jednak bardzo wyraźnie podkreśla, że jest tylko i wyłącznie Polakiem.
opracowanie na podstawie publikacji na portalach m. in. ringpolska.pl, Onet i Wirtualna Polska.
Komentarze