Ukryta przez stulecie za murem ogradzającym łomżyńską Katedrę oraz drzewami i krzewami figura Chrystusa dźwigającego krzyż jest teraz dotykalnie obecna wśró przechodniów. Narożny fragment ogrodzenia świątyni został zdemontowany i rzeźba znalazła się niemal po prostu wśród przechodniów u zbiegu ulicy Giełczyńskiej i Dwornej.
- Na monumencie widnieje napis następującej treści: „W stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości w 600-lecie nadania praw miejskich miastu Łomża ten postument ufundowany przed wiekiem na nowo stawiamy, by Chrystus Zbawiciel Świata wskazywał drogę nowym pokoleniom. Mieszkańcy Łomży 2018” - ogłosił prowadzący uroczystość kapłan.
Odsłonięcia pomnika w nowym miejscu dokonali nuncjusz apostolski w Polsce arcybiskup Salvatore Penacchio, biskup łomżyński Janusz Stepnowski i prezydent Łomży Mariusz Chrzanowski.
- Niech ta statua Chrystusa niosącego krzyż będzie wezwaniem do wyznania wiary dla nas, dla pokoleń, które po nas przyjadą, byśmy zawsze podążali za Zbawicielem drogą miłości – modlitwę wygłosił po polsku, chwilami z trudem, ale niezwykle dzielnie zmagając się z pułapkami polskiej fonetyki arcybiskup Salvatore Penacchio, który także dokonał poświęcenia postumentu.
Zabrzmiał odegrany na trąbce hejnał miasta i w codziennym pejzażu łomżyńskiej Starówki pojawił się tuż przy chodniku Chrystus z ręką wyciągniętą jakby dla wskazania drogi.
Komentarze