Jak sami przyznają, czują wielki niedosyt. Adam Pupek i Piotr Kozikowski, łomżyniacy, wchodzący w skład Motoparalotniowej Kadry Narodowej Polski na mistrzostwach świata, prowadzili przez większą część zawodów. Duet Pupek & Kozikowski Paramotor Team Poland, od 1 do 6 maja rywalizował w klasie PL2 (załoga dwuosobowa, start z wózka). Konkurencje nawigacyjne (konik Piotrka) i slalomowe (dające możliwość pokazania umiejętności Adama) szły im znakomicie. Po czterech dniach rywalizacji wciąż byli na prowadzeniu. Niestety, nadszedł czas konkurencji ekonomicznej, której obawiali się najbardziej. Polegała ona na jak najdłuższym unoszeniu się w powietrzu na określonej ilości paliwa. Ich obawy były uzasadnione, ze względu na spalanie silnika motoparalotni, które było 2 - 3 razy większe, w porównaniu ze sprzętem rywali. Mimo to dali z siebie wszystko i walczyli do końca. W efekcie czego, zostali brązowymi medalistami X Motoparalotniowych Mistrzostw Świata, a Mazurek Dąbrowskiego usłyszała cała Tajlandia.
- Czujemy lekki niedosyt, bo indywidualnie prowadziliśmy przez większą część zawodów. Niestety przez nasz mało oszczędny silnik po dwóch ostatnich konkurencjach ekonomicznych w których liczyło się tylko spalanie silnika, spadliśmy na 3 miejsce. Pomimo tego i tak jesteśmy przeszczęśliwi. Cieszymy się że byliście z nami i trzymaliście mocno kciuki. Dodawało nam to skrzydeł. Przez cały czas trwania zawodów, otrzymywaliśmy wsparcie od naszych kibiców. Przeczytaliśmy każdą wiadomość i każdy komentarz, one dodawały nam sił do walki w trudnych chwilach. Mamy najlepszych kibiców na świecie. – przyznają z radością i wzruszeniem Adam Pupek i Piotr Kozikowski.
To nie jedyny triumf biało-czerownych barw. Oprócz tego Motoparalotniowa Kadra Narodowa Polski z mistrzostw świata, do Polski przywozi dwa złote medale, drużynowy i narodowościowy.
Załoga z Łomży toczyła walkę nie tylko na polu sportowym. Wysokie temperatury, nawet w nocy przekraczające 30 stopni Celsjusza, wilgotność powietrza, dochodząca do 100 procent i zupełnie odmienne warunki sprawiły, że Adam i Piotrek musieli stoczyć dodatkowe zmagania, z własnym ciałem. Już podczas pierwszego dnia rywalizacji Piotrek dostał udaru słonecznego, a Adam zmagał się problemami żołądkowymi. Obaj nie czuli się najlepiej. Jednak mimo to, stawali do kolejnych rywalizacji, dając z siebie możliwie, jak najwięcej, degradując rywali.
- To były dla mnie najtrudniejsze zawody w życiu. Ciesze się, że kończymy je na tak wysokiej pozycji. Myślę, że 3 medale na Mistrzostwach Świata są wynikiem nie tylko ciężkiej pracy ale też atmosfery w zespole. Oprócz tego, że latamy w jednym teamie, jesteśmy również przyjaciółmi. Podczas zawodów zaufanie do siebie jest bardzo ważne, często od drugiej osoby zależy nasze życie. Adam jest doskonałym pilotem i po raz kolejny udowodnił, że należy do światowej czołówki. Możliwość wzięcia udziału w Mistrzostwach Świata była naszym wielkim marzeniem. Spełniliśmy te marzenie i to w tak spektakularny sposób. Marzenia się nie spełniają, marzenia się spełnia! - przyznaje Piotrek. - Jestem bardzo dumny z Piotrka, bo wykazał się najwyższymi umiejętnościami nawigowania w bardzo wymagającym terenie. Tworzymy wspólnie świetny TEAM - dodaje Adam.
To już kolejny sukces łomżyńskiej załogi Pupek & Kozikowski Paramotor Team Poland. Walcząc o podium z ogromną determinacją i zaangażowaniem godnie reprezentowali nie tylko Polskę, ale także Łomżę na światowej arenie.
- Zpewnością nie są to ostatnie medale zdobyte wspólnie dla Polski - zapowiada motoparalotniowa załoga z Łomży.
Niezależnie od ostatecznej klasyfikacji, dla mieszkańców naszego miasta i tak są prawdziwymi mistrzami.
Komentarze