Żołnierską partią jest Rzeczpospolita Polska

Dumni i wyróżnieni

Trzeci dzień września 2017 roku bardzo mocno zapisze się w historii obecności wojska na Ziemi Łomżyńskiej. W samym sercu miasta, na Starym Rynku przysięgę złożyło przeszło 90 żołnierzy 13. batalionu lekkiej piechoty, który stanowi część 1. Podlaskiej Brygady Obrony Terytorialnej im. generała Władysława Liniarskiego "Mścisława". Jest wśród żołnierzy łomżyńskiego batalionu nowego, piątego rodzaju sił zbrojnych w Polsce, kilka pań. Są młodzi ochotnicy i starsi, którzy już znają smak służby wojskowej. Są mieszkańcy  Łomży oraz gmin i powiatów Ziemi Łomżyńskiej, które mocno zaangażowały się w promowanie wojsk obrony terytorialnej. Kawalerowie i panny, żonaci, ojcowie rodzin. Rodziny i osoby bliskie żołnierzom stanowiły znaczną i niewątpliwie najbardziej przejętą grupę uczestników uroczystości.  

- Wschodnia część Polski ma ogromne tradycje patriotyzmu i poczucia odpowiedzialności za Polskę. Dowodem jest duże zainteresowanie wstępowaniem do nowego rodzaju sił zbrojnych. Przede wszystkim podziękowania należą się rodzicom naszych żołnierzy - powiedział Michał Dworczyk, wiceminister obrony narodowej biorący udział w łomżyńskiej uroczystości.

Dodatkowym potwierdzeniem powagi i zaangażowania z jakim Ziemia Łomżyńska podpowiedziała na inicjatywę rządu premier Beaty Szydło i ministra Antoniego Macierewicza stały się wyróżnienia. Wiceminister Michał Dworczyk, dowódca Wojsk Obrony Terytorialnej generał Wiesław Kukuła, dowódca 1. Podlaskiego Batalionu WOT pułkownik Sławomir Kocanowski wręczyli listy gratulacyjne piątce żołnierzy: Katarzynie Borkowskiej, Pawłowi Pupkowi, Kamilowi Tararujowi, Mariuszowi Kryszczukowi i Tomaszowi Orłowskiemu. Medale otrzymała grupa rodziców, których co najmniej dwójka pociech podjęła służbę w WOT. Uhonorowani za wzorowe wypełnianie żołnierskich obowiązków zostali także generał Wiesław Kukuła i pułkownik Sławomir Kocanowski, a wiceminister Michał Dworczyk i podpułkownik Krzysztof Rabek (oklaskiwany szczególnie gorąco ze względu na swoją wieloletnią pracę w Łomży) dowódca łomżyńskiego batalionu otrzymali pamiątkowe odznaki podlaskiej brygady.

- Dzisiejsza przysięga stanowi jednocześnie symbol włączenie w szeregi Wojska Polskiego, a także rozpoczęcia służby Ojczyźnie - mówił dowódca 1. PBWOT  pułkownik Sławomir Kocanowski.

Strzelecka gromada

- Czas naszego szkolenia tworzył z grupy obcych sobie ludzi "strzelecką gromadę" - powiedział występujący w imieniu żołnierzy łomżyńskiego batalionu szeregowy Jacek Bagiński nawiązując do znanej pieśni Legionów Józefa Piłsudskiego, która jest teraz pieśnią reprezentacyjną Wojska Polskiego.   

Program szkoleniowych dwóch tygodni nie został ujawniony, ale na pewno przynajmniej część była poświęcona zgraniu głosów. Równo i mocno w wykonaniu blisko setki gardeł zabrzmiał hymn Polski, "My, pierwsza brygada", a także pozdrowienia dla ministra czy "Amen" po słowach błogosławieństwa.   

Wojsko przygotowało na łomżyńskiej Starówce okazały pokaz. Orkiestra reprezentacyjna, podniesienie flagi, ceremoniał związany z odznaczeniami. Wszystko przebiegło bardzo sprawnie. To może być dobra wróżba dla udziału brygady i łomżyńskiego batalionu w życiu lokalnych społeczności. Misją WOT nie są bowiem jedynie działania dla obronności. ale także szerzej rozumianego bezpieczeństwa obywateli regionu.    

- Bardzo liczymy na dobrą współpracę - powiedział Piotra Modzelewski, zastępca komendanta OHP w województwie podlaskim.

Kilkuset uczestnikom pierwszej od niepamiętnych czasów przysięgi wojskowej na Starym Rynku w Łomży satysfakcji nie odebrały nawet deszcz i dramatycznie wyglądające zasłabnięcie jednego z żołnierzy. Padając na bruk rozbił sobie głowę i wymagał pomocy lekarskiej. Jako pierwszy pospieszył z nią 90-letni powstaniec warszawski, lekarz profesor Jerzy Majkowski reprezentujący na uroczystości środowisko dawnych żołnierzy AK , a tuż za nim poseł Bernadeta Krynicka, pielęgniarka. Zasłabnięcia, nie tak dramatyczne, przytrafiły jeszcze kilkorgu uczestników.

Polityka i strategia

To dzień niezwykły - mówił wiceminister Michał Dworczyk. To bardzo ważny dzień - dodawał poseł Lech Antoni Kołakowski. Unikalny wymiar chwil na łomżyńskim Starym Rynku podkreślali wszyscy.

Tworzenie Wojsk Obrony Terytorialnej ma jednak znaczenie nie tylko symboliczne, istotnie nie tylko dla budowania patriotycznych emocji.

- Pojawiają się medialne zarzuty, że WOT to formacja, która ma rolę polityczną, ze tworzeniu towarzysza nieczyste intencje. Chcę bardzo mocno podkreślić: żołnierze Wojska Polskiego nie są żadną formacją polityczną. Jedyna partią żołnierzy jest Rzeczpospolita Polska - mówił wiceminister Michał Dworczyk.

Wiceminister spraw wewnętrznych Jarosław Zieliński podkreślał, że nowa część sił zbrojnych jest szczególnie ważna we współpracy obu resortów w kwestiach niektórych zagrożeń bezpieczeństwa mieszkańców.    

Dla łomżyńskiego posła Lecha Antoniego Kołakowskiego, konieczność wzmacniania Wojsk Obrony Terytorialnej w regionie ma wręcz strategiczny wymiar.

- Ze strony rządu i parlamentu należy przede wszystkim zadbać o odpowiednie finansowe wsparcie formacji. W naszym regionie jest to szczególnie ważne: wschodnia granica NATO i Unii Europejskiej, strategiczny szlak z Europy Północnej na zachód i południe kontynentu, "przesmyk suwalski", czyli pas między Kaliningradem a Białorusią spędzający sen z powiek planistów NATO. Myślę, że naszego myślenia o Wojskach Obrony Terytorialnej w województwie podlaskim nie powinniśmy zamykać na poziomie brygady. Może warto postarać się, by była to dywizja - podkreślił łomżyński parlamentarzysta.