Wnosząc o przekazanie pomocy w wysokości 100 tysięcy złotych prezydent Mariusz Chrzanowski podkreślił słowo "solidarność".
- Są takie chwile, w których trzeba wykazać solidarność pomiędzy samorządami i o to proszę - powiedział.
Jak dodał, Łomża ma informacje o gminie Sośno z "pierwszej ręki", bo właśnie tam z pomocą niedawno wyruszyli ksiądz Radosław Kubeł i kierowana przez niego Grupa Ratownicza "Nadzieja". Pieniądze mają być przeznaczone na remont uszkodzonego budynku szkoły.
Nikt z łomżyńskich radnych nie miał wątpliwości, że należy tę inicjatywę poprzeć.
Drugim z głównych tematów powakacyjnej sesji Rady Miejskiej była edukacja, a głównie rozpoczynający się za kilka dni rok szkolny. Samorządowcy przyjęli zasady organizacji systemu oświatowego, który zaczyna etap zmian uchwalonych centralnie w kraju, czyli m. in. wygaszania gimnazjów oraz wydłużenia nauki szkołach podstawowych i średnich. Najważniejsze słowa w tej części obrad wypowiedziała zastępca prezydenta miasta Agnieszka Muzyk.
- Wszyscy nauczyciele zatrudnieni dotąd w łomżyńskich szkołach otrzymali oferty zatrudnienia. Nie ma żadnych zwolnień. Odchodzą z pracy jedynie pojedyncze osoby, które uzyskały np. uprawnienia emerytalne - stwierdziła.
Zgodnie z informacjami zastępcy prezydenta, najwięcej problemów do rozwiązania było w związku z likwidacją popularnej "Drzewnej". Jej uczniów przejął Zespół Szkół Mechanicznych i Ogólnokształcących nr 5, a - jak podkreśliła Agnieszka Muzyk - nauczyciele także znajdą tam zatrudnienie.
- W niektórych przypadkach rzeczywiście pojawiły się problemy z zapewnieniem odpowiedniej liczby godzin. Niektórzy z nauczycieli nie będą mieli tyle "ponadetatowych" jak dotąd, ale pozwoli to zapewnić pracę innym- tłumaczyła. - Propozycje otrzymali także wszyscy, których sytuacja zmienia się w związku z wygaszaniem gimnazjów.
To nasze wspólne osiągnięcie - mówiła radnym Agnieszka Muzyk podkreślając, że dla zatrzymania w szkołach dla dobra młodzieży wartościowych i doświadczonych pedagogów znaczenie miało także zmniejszenie liczebności klas.
- Jest to oczywiście obciążenie ekonomiczne, na co zwraca mi uwagę pani skarbnik, ale z wielu względów warto ten ciężar ponieść. Także - paradoksalnie - z powodów ekonomicznych. Za dwa lata system szkolny będzie wyglądał już inaczej i musielibyśmy znów zatrudniać, co wiązałoby się z kosztami tłumaczyła zastępca prezydenta.
Edukacja była najpoważniejszym tematem, który przewijał się podczas obrad, ale największe emocje poszły w zupełnie innym kierunku: co robi prezydent Mariusz Chrzanowski w mediach społecznościowych - czy cenzuruje, czy robi to sam czy rękami asystenta, ile to kosztuje i kogo. Radny Zbigniew Prosiński nie do końca doczekał się satysfakcjonujących odpowiedzi, zatem można się domyślać, że temat powróci kiedyś na sesji Rady Miejskiej. Albo przynajmniej "w internetach".
Komentarze