Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 07:28
Reklama

Adam Kalinowski pożegnał się z Idolem

Śpiewanie o miłości nie przyniosło szczęścia Adamowi Kalinowskiemu. Co gorsza okazało się, że w powiedzonku "Do trzech razy sztuka", coś jest Łomżyniak w finale programu "Idol" w Polsacie po raz trzeci z rzędu trafił do dogrywki i tym razem jej nie przebrnął.

Autor: www.facebook.com/idolpolska

Jak relacjonuje portal se.pl, Adam Kalinowski wystąpił w 12 odcinku jako pierwszy z utworem "This Love" Maroon 5.

- Miłość to jest uczucie, które się żywi do kogoś lub czegoś na najwyższym poziomie. O to chodzi w życiu, by ta miłość była - powiedział.

Oceny jurorów nie były takie złe. Wojciech Łuszczykiewicz: - To miało sens. Taka muzyka tobie bardzo pasuje; Elżbieta Zapendowska: - Życzę ci takich numerów. Było parę niedociągnięć, ale poza tym bardzo fajnie; Janusz Panasewicz: - Miłość ci wszystko wybaczy, ale tych paru nieczystości ja ci nie wybaczę; Ewa Farna: - A ja nie mam dziś czego wybaczać. Bardzo lubię ten numer. Bardzo miło przypomniałeś mi ten utwór.

Mimo to w głosowaniu internautów Adam Kalinowski znalazł się wraz z Angeliką "Żelką" Zaworką wśród najsłabiej ocenionych.

Trzecia dogrywka wokalisty z Łomży.   

Jurorzy tym razem wskazali jego rywalkę.

"Interesuje mnie bardziej Żelka - mówi Ela. - Żelka idź spełniaj swoje marzenia - decyduje Janusz. - Znam tę piosenkę na wylot Adam, balansowałeś na granicy. Żelka, fajna rehabilitacja. Jeżeli mam po tej dogrywce wybierać, to Żelka zostajesz z nami - ocenia Wojtek. - Dziękuje ci Adam za udział w programie - kończy Ewa" - relacjonuje portal se.pl.

Zatem Adam Kalinowski udziałem w programie "Idol" nie zapewni sobie 250 tysięcy złotych i kontraktu płytowego. Ale dał się poznać, zrobił wrażenie i jego "5 minut" powinno być jeszcze przed nim.

Za emocje i walkę możemy Adamowi Kalinowskiemu podziękować już za kilka dni na festynie "Motoserce" w Łomży  



Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama