Via Kołakowski i robocze fakty
I zostały w pełni docenione.
- To rzeczywiście chwile, które można nazwać historycznymi z racji tego jak długo trwała walka aby Via Baltica, zwana przez wielu "Via Kołakowski", przebiegała nie przez Białystok, a przez Łomżę, a potem żeby zaczęła zyskiwać realny kształt - mówił Krzysztof Kondraciuk, dyrektor Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - O "Via Kołakowski" poseł walczył od początku swojej obecności w Sejmie. Tak to już jest, że za sukcesami stoją konkretni ludzie - dodawał wiceminister infrastruktury i budownictwa Jerzy Szmit.
"To historyczny dzień" i "Słowo staje się ciałem" - to dwa zwroty, które były najczęściej używane podczas konferencji w Urzędzie Gminy Łomża. Były jak najbardziej na miejscu: po latach starań i oczekiwania na obwodnicę Łomży wiceminister Jerzy Szmit podpisał dokument rozpoczynający procedurę przetargową dla budowy dwóch odcinków ekspresowej trasy Via Baltica, której finałem ma być w 2021 roku obwodnica z nowym mostem na Narwi.
O szczegółach inwestycji poinformował Krzysztof Kondraciuk.
- Do przetargu zostały skierowane dwa zadania w "systemie projektuj i buduj": odcinek węzeł "Łomża Południe" - węzeł "Łomża Zachód" o długości 7 kilometrów i 200 metrów oraz odcinek "węzeł" Łomża Zachód - "węzeł Kolno" długości 12 kilometrów 900 metrów. Znajdą się tam cztery węzły drogowe, łącznie z dopisanym w ostatniej chwili, który poprowadzi ruch tranzytowy w kierunku Wizny i Białegostoku. Będą dwie jezdnie o nawierzchni z betonu cementowego i najdłuższa w województwie estakada, czyli przejście przez Narew i dolinę rzeki o długości 1200 metrów. Dodatkowo kilkukilometrowe łączniki do dróg krajowych Łomża - Zambrów (63) i Piątnica - Jeżewo (64). Koszt całości to około 1 miliarda 250 milionów złotych, a przewidywany termin ukończenia całego odcinka między Ostrowią a Szczuczynem to 2021 rok - opisywał szef GDDKiA.
Zapowiedział, że około połowy maja powinny zostać otwarte oferty na budowę dwóch odcinków od Szczuczyna do węzła "Kolno" w rejonie Kisielnicy. Dwa - trzy miesiące później te "łomżyńskie", a przetargi na ostatnie dwa fragmenty między Łomżą a Ostrowią - nie później niż do końca czerwca.
- Żeby potem nie było zbyt wielkich różnic czasowych na etapie wykonawczym - wyjaśniał.
Dzień historyczny
O historycznej wadze ogłoszenia przetargów mówił m. in. poseł Lech Antoni Kołakowski.
- Chcę podziękować wszystkim, którzy wzięli udział w tym wielkim dziele. Przede wszystkim mieszkańcom Łomży i Ziemi Łomżyńskiej, samorządowcom, parlamentarzystom, administracji, a szczególnie premier Beacie Szydło i rządowi Prawa i Sprawiedliwości. Obwodnica i trasa Via Baltica to także wielkie wyzwanie gospodarcze - stwierdził.
Podziękowania pod adresem "naszego" rządu skierował także wójt gminy Łomży Piotr Kłys pełniący honory gospodarza wydarzenia. Nie przypadkiem. Obwodnica Łomży przebiegnie głównie a granicach administracyjnych gminy.
- Będzie to szerokie okno na świat dla Ziemi Łomżyńskiej i szerokie okno dla świata na Ziemię Łomżyńską. Czekamy na tę inwestycję, bo za nią pojawią się następne: fabryki i centra logistyczne, które zapewnią mieszkańcom miejsca pracy - powiedział witając gości, wśród których byli wiceminister i szef GDDKiA, a także parlamentarzyści, wojewoda Bohdan Paszkowski, samorządowcy . - Dziękuję polskiemu, "naszemu" rządowi tworzonemu przez Prawo i Sprawiedliwość.
Specjalnie uroczystych słów nie szczędziła także poseł Bernadeta Krynicka, której rolę "dodawaniu energii" w sprawie Via Baltica docenił wiceminister Jerzy Szmit.
- Większość nie wierzyła, że ten dzień nastąpi, a tymczasem bierzemy udział w otwarciu tego "nowego tysiąclecia", impulsie dla rozwoju każdej z gmin - powiedziała.
Na bardziej "robocze" tory skierowali uwagę uczestników uroczystości poseł Kazimierz Gwiazdowski i wojewoda Bohdan Paszkowski.
- Mam nadzieję, że wszyscy teraz dołożą starań, aby jak najszybciej uporać się z dokumentację techniczną i pozwoleniami, aby wojewoda mógł wydać decyzję o rozpoczęciu inwestycji drogowej - mówi parlamentarzysta. - Chciałbym żeby jak najszybciej ta droga o charakterze międzynarodowym służyła bezpieczeństwu , rozwojowi gospodarczemu, ruchowi turystycznemu i po prostu kontaktom międzyludzkim. Jest dowodem, że rząd Prawa i Sprawiedliwości dotrzymuje słowa - dodawał szef administracji rządowej w województwie.
Jerzy Szmit rozpoczął od szczególnie miłego akcentu.
- Proszę przyjąć gorące pozdrowienia od premier Beaty Szydło. Omawialiśmy poprzedniego dnia sprawę budowy lotniska centralnego, a kiedy dowiedziała się, że jedziemy do Łomży i w jakim celu, poprosiła o przekazanie, że bardzo ciepło wspomina ten wieczór, kiedy ogłaszała wśród gościnnych mieszkańców Łomży skierowanie do realizacji odcinka Via Baltica od Ostrowi Mazowieckiej do Szczuczyna - powiedział.
Jego zdaniem, niedawne ogłoszenie przetargów na pierwsze dwa fragmenty ekspresowej S61 od Szczuczyna w kierunku Łomży i obecne na obwodnicę Łomży to kolejne, ale "już nieodwracalne" etapy tej inwestycji.
- Przyszedł czas, aby ogłosić, to, czego Łomża tak oczekuje od schyłku ubiegłego wieku - budowę obwodnicy i wyprowadzenie ruchu tranzytowego z miasta, żeby zniknęły niedogodności związane z węzłowym położeniem komunikacyjnym, a zostały same korzyści - tłumaczył wiceminister Jerzy Szmit. - Mamy w realizacji i w planach jeszcze wiele ważnych przedsięwzięć drogowych w województwie podlaskim, czego - jako sąsiad z warmińsko - mazurskiego - szczerze gratuluję. Kiedy za 2,5 roku Prawo i Sprawiedliwość będzie się rozliczało z dokonań tego rządu, myślę, że przedstawimy całkiem długą listę. Dziękuję wszystkim państwu za tę miłość do Ziemi Łomżyńskiej, za to że nas cały czas upominaliście - dodał.
Podziękowań i miłych słów było jeszcze wiele. Atmosferę szczególnie poprawiły pamiątkowe "maskotki" przygotowane przez wójta Piotra Kłysa. Otóż wiceministrowi Jerzemu Szmitowi, dyrektorowi Krzysztofowi Kondraciukowi, wojewodzie Bohdanowi Paszkowskiemu wręczył... szpadle (choć zwane "łopatami"). Trochę "zaoszczędził" tylko na posłach, którzy we trójkę dostali jeden.
Wiceminister Jerzy Szmit został na zakończenie zobowiązany przez gospodarzy do przekazania najserdeczniejszych podziękowań premier Beacie Szydło.
- A o co teraz będzie walczył, Leszku? - pytał Lecha Antoniego Kołakowskiego Krzysztof Kondraciuk. Łomżyński poseł tylko się tajemniczo uśmiechnął.
Komentarze