Łomża ma już kilkuletnią tradycję specjalnego czczenia 1 marca, który jest Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Tegoroczne uroczystości rozpoczęły się już w niedzielę 26 lutego wieczorną mszą w Katedrze. W organizacji wydarzenia wzięło udział kilka pokoleń ludzi skupionych w Łomżyńskim Klubie Myśli Patriotycznej, Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych, Obozie Narodowo - Radykalnym, Jednostce Strzeleckiej 1012 "Strzelec", Grupie Ratowniczej Nadzieja. W przygotowaniu Biegu Tropem Wilczym wzięły udział także władze Piątnicy.
- Północne Mazowsze, Ziemia Łomżyńska i Ziemia Wiska były przez stulecia naszego państwa ostoją wiary i patriotyzmu - mówił ksiądz Radosław Kubeł. - Chcemy oddać hołd i modlić się za tych, którzy nie złożyli broni, nawet gdy Polska została zdradzona.
W wojskowym ordynku i strojach zaprezentowali się w Katedrze i podczas pozostałej części uroczystości członkowie Grupy Rekonstrukcyjnej "Narew" kultywujący pamięć o bohaterach Narodowego Zjednoczenia Wojskowego. Po mszy ustawili się z pocztem sztandarowym na czele marszu Pamięci, który przeszedł ze świątyni pod pomnik Bohaterów Walk o Wolność i Niepodległość Polski przy dawnym Urzędzie Wojewódzkim, a potem pod pomniki żołnierzy Armii Krajowej i Narodowych Sił Zbrojnych przy al. Legionów (przy budynku Szkoły Muzycznej).
Uczestnicy marszu nieśli transparenty oświęcone Żołnierzom Wyklętych i propagujące swoje organizacje, a także portrety niezłomnych szczególnie związanych z Ziemią Łomżyńską, m. in. "Bąka" i "Konara", czyli Kazimierza i Jerzego Żebrowskich (ojciec i syn), "Bruzdy" - Jana Tabortowskiego, "Ryby" - Stanisława Marchewki i wielu innych. Skandowane były hasła poświęcone AK, NSZ, marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu, rotmistrzowi Witoldowi Pileckiemu. Niosły się po ulicach miasta okrzyki "To my, Polacy", "Cześć i chwała bohaterom", ale także te o komunistach wiszących na drzewach zamiast liści i "czerwonej hołocie", którą trzeba "raz sierpem, raz młotem".
Końcową część uroczystości przy Alei Legionów poprowadził Damian Getek z Łomżyńskiego Klubu Myśli Patriotycznej. Szczególnie podniosłym elementem był apel poległych, w którym swoje miejsce znaleźli żołnierze wielu epok historii Polski, politycy - twórcy Niepodległości z Józefem Piłsudskim i Romanem Dmowskim czy 33 Pułk Piechoty związany z historią Łomży i obrońcy miasta przed bolszewikami w 1920 roku. Kwiaty znicze, płonące race, hymn Polski. Nawet fatalna pogodna nie zdołała zepsuć nastroju święta Żołnierzy Niezłomnych Ziemi Łomżyńskiej.
- My, mieszkańcy Ziemi Patriotów. wiemy jak dla niej służyć, pracować, a nawet oddawać życie jeżeli trzeba - mówił ksiądz Radosław Kubeł.
Komentarze