Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 08:27
Reklama

To my, Polacy!

Dziękujemy Panu za Żołnierzy Niezłomnych, którzy pozostali wierni - mówił ksiądz Radosław Kubeł Kubeł z parafii Krzyża Świętego w Łomży, który w Katedrze celebrował mszę świętą w intencji Ojczyzny i Żołnierzy Wyklętych.
To my, Polacy!

Łomża ma już kilkuletnią tradycję specjalnego czczenia 1 marca, który jest Narodowym Dniem  Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Tegoroczne uroczystości rozpoczęły się już w niedzielę 26 lutego wieczorną mszą w Katedrze. W organizacji wydarzenia wzięło udział kilka pokoleń ludzi skupionych w     Łomżyńskim Klubie Myśli Patriotycznej, Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych, Obozie Narodowo - Radykalnym, Jednostce Strzeleckiej 1012 "Strzelec", Grupie Ratowniczej Nadzieja. W przygotowaniu Biegu Tropem Wilczym wzięły udział także władze Piątnicy.       

- Północne Mazowsze, Ziemia Łomżyńska i Ziemia Wiska  były przez stulecia naszego państwa ostoją wiary i patriotyzmu - mówił ksiądz Radosław Kubeł. - Chcemy oddać hołd i modlić się za tych, którzy nie złożyli broni, nawet gdy Polska została zdradzona.

W wojskowym ordynku i strojach zaprezentowali się w Katedrze i podczas pozostałej części uroczystości członkowie Grupy Rekonstrukcyjnej "Narew"  kultywujący pamięć o bohaterach  Narodowego Zjednoczenia Wojskowego. Po mszy ustawili się z pocztem sztandarowym na czele marszu Pamięci, który przeszedł ze świątyni pod pomnik  Bohaterów Walk o Wolność i Niepodległość Polski przy dawnym Urzędzie Wojewódzkim, a potem pod pomniki żołnierzy Armii Krajowej  i Narodowych Sił Zbrojnych przy al. Legionów (przy budynku Szkoły Muzycznej).

Uczestnicy marszu nieśli transparenty oświęcone Żołnierzom Wyklętych i propagujące swoje organizacje, a także portrety niezłomnych szczególnie związanych z Ziemią Łomżyńską, m. in. "Bąka" i "Konara", czyli Kazimierza i Jerzego Żebrowskich (ojciec i syn), "Bruzdy" - Jana Tabortowskiego,  "Ryby" - Stanisława Marchewki i wielu innych. Skandowane były hasła poświęcone AK, NSZ, marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu, rotmistrzowi Witoldowi Pileckiemu. Niosły się po ulicach miasta okrzyki "To my, Polacy", "Cześć i chwała bohaterom", ale także te o komunistach wiszących na drzewach zamiast liści i "czerwonej hołocie", którą trzeba "raz sierpem, raz młotem".

Końcową część uroczystości przy Alei Legionów poprowadził Damian Getek z Łomżyńskiego Klubu Myśli Patriotycznej. Szczególnie podniosłym elementem był apel poległych, w którym swoje miejsce znaleźli żołnierze wielu epok historii Polski, politycy - twórcy Niepodległości z Józefem Piłsudskim i Romanem Dmowskim czy 33 Pułk Piechoty związany z historią Łomży i obrońcy miasta przed bolszewikami w 1920 roku. Kwiaty znicze, płonące race, hymn Polski. Nawet fatalna pogodna nie zdołała zepsuć nastroju święta Żołnierzy Niezłomnych Ziemi Łomżyńskiej.

- My, mieszkańcy Ziemi Patriotów. wiemy jak dla niej służyć, pracować, a nawet oddawać życie jeżeli trzeba - mówił ksiądz Radosław Kubeł.  



Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama