Z inicjatywy Anny Marii Anders, senator okręgu łomżyńsko - suwalskiego, Łomżę na szlaku swojej wizyty w Polsce umieściła delegacja gospodarcza stanu Nevada. Przewodniczył jej Kristopher "Kris" Sanchez, dyrektor (tytułowany także "ministrem") do spraw handlu międzynarodowego administracji stanowej i zastępca dyrektora Jarad Van Wagoner. Wspierali ich John Petkus, konsul honorowy RP w Nevadzie, profesor Paweł Pietrasiński z warszawskiej SGH, ale także prezes Polsko - Amerykańskiej Izby Gospodarczej w tym stanie oraz Beata Drzazga, która wprowadza na amerykański rynek swoją firmę usług medycznych i dla władz Nevady stała się "ambasadorem gospodarczym".
Pomysł nawiązania relacji gospodarczych powstał, gdy senator Anna Maria Anders odwiedziła jesienią polonijne środowisko w Nevadzie i zetknęła się z Johnem Petkusem.
- Dwie sprawy są dla mnie szczególnie ważne dla Polski i mojego okręgu: bezpieczeństwo, które tym razem nie jest tematem spotkania i gospodarka - mówiła Anna Maria Anders. - Przyszłość Unii Europejskiej po Brexicie jest niepewna i musimy szukać innych partnerów. Stany Zjednoczone to ogromne możliwości.
Kris Sanchez nie wybrał się do Łomży tylko kurtuazyjnie.
- To moja jedenasta wizyta w Polsce, choć pierwsza w tym regionie. Zależy nam na nawiązaniu dobrych relacji na poziomie regionalnym w trzech głównych dziedzinach: innowacyjna gospodarka, badania i rozwój oraz edukacja. Pracuje nad tym nasz specjalny zespół - deklarował.
Amerykańscy goście przed przyjazdem do Łomży spotykali się w Warszawie z przedstawicielami rządu. Agenda ich pobytu nad Narwią przewidywała spotkanie z władzami miasta, przedsiębiorcami i samorządowcami.
- Z dużym zainteresowaniem goście przyjęli prezentację naszych terenów inwestycyjnych - powiedział prezydent Mariusz Chrzanowski. - Myślę, że istnieje także ciekawe pole do współpracy w dziedzinie edukacji, zwłaszcza szkolnictwa zawodowego. Chcemy mieć w Łomży jak najbardziej zróżnicowane środowisko przedstawicieli różnych profesji związanych z najnowszymi technologiami.
Do siedziby Parku Przemysłowego Łomża, który na cały dzień stał się "Centrum Nevada - Polska" organizatorzy wizyty amerykańskiej delegacji zaprosili przedsiębiorców, także z Białegostoku. Po ogólnej prezentacji dopytywali szczegółowo o warunki wejścia na amerykański rynek.
- Nevada jest rzeczywiście wyjątkowo atrakcyjnym potencjalnie partnerem - podkreślał Paweł Pietrasiński. - To jeden z czołówki stanów USA pod względem tworzenia przyjaznych warunków dla rozwoju biznesu, start-upów. Kojarzy się może na razie tylko z Las Vegas, kasynami, rozrywką, ale ma także zupełnie inne oblicze. Gdy kilka lat temu z pełną siłą objawił się w USA kryzys rozpoczęty na rynku nieruchomości, Nevada była jednym z regionów, które najbardziej ucierpiały. Wtedy zapadła decyzja o dywersyfikacji tamtejszej gospodarki. Na północy tego stanu powstaje największa na świecie fabryka baterii, głównie solarnych. Bardzo rozwinięte są tam wszelkie technologie związane z pozyskiwaniem, wykorzystywaniem czy oszczędzaniem wody. Są badania nad nowymi technologiami. Jest gigantyczny rynek związany z hotelarstwem, organizacją imprez targowych.
Pierwsza okazja do bliższego zapoznania z biznesowym obliczem Nevady dla polskich i łomżyńskich firm już wkrótce. Między 13 - a 18 marca po raz pierwszy w Stanach Zjednoczonych odbędzie się w Las Vegas i Reno specjalny tydzień biznesowy dla polskich przedsiębiorstw.
Komentarze