Dyskusja nad przyszłością Straży Miejskiej w Łomży toczy się od kilku miesięcy. W Ratuszu jest już obfita korespondencja mailowa i wyniki wcześniejszej sondy internetowej. Jak podkreśla prezydent Mariusz Chrzanowski, temat został podjęty po licznych rozmowach z mieszkańcami.
- Od początku tej kadencji spotykałem wiele osób, z którymi rozmawiałem o funkcjonowaniu tej formacji. Większość z nich krytycznie wypowiadała się o pracy strażników – stwierdził.
Podczas otwartego spotkania z mieszkańcami, które odbyło się w Domku Pastora, Andrzej Garlicki, zastępca prezydenta, mówił, że Straż Miejska jest ważną komórką w funkcjonowaniu miasta, bo realizuje zadania, których nie ma w obowiązkach żadna inna jednostka. Z drugiej jednak strony są to duże koszty obciążające budżet miasta.
Lepiej rozbudować Straż Miejską, niż ją likwidować - takie stanowisko zajęli eksperci, obecni podczas konsultacji.
- Łomży nie stać na to, by Straż Miejska została zlikwidowana - przekonywał komendant jednostki Bogdan Rutkowski.
Jak podawał, kierowana przez niego formacja podejmuje rocznie od 3300 do 3700 interwencji. Podczas spotkania podkreślał wielokrotnie, iż zdaje sobie sprawę z oczekiwań jakie mają mieszkańcy wobec Straży Miejskiej. - Te oczekiwania są nam znane, jednak nie mamy wystarczających kadr, aby w pełni je realizować – wyjaśniał. Rutkowski zwrócił również uwagę na to, iż przez lata w całym kraju strażnikom miejskim były przyklejane różne etykiety. Ale - jak mówił – to stereotypy, ponieważ "każda Straż Miejska jest inna".
Później swoimi przemyśleniami podzielił się Wojciech Formejster – były komendant grajewskiej Straży Miejskiej, pełniący obecnie służbę w tamtejszej Komendzie Miejskiej Policji. W Grajewie Straż Miejska nie istnieje od 3 lat. Główną przyczyną były braki w zasobach ludzkich.
- Łatwo jest zlikwidować, ale odbudować później jest bardzo trudno – przestrzegał przed podjęciem radykalnych kroków funkcjonariusz Wydziału Karnego. - Jest to służba, która wypełnia lukę jeszcze przed policją. Lukę pomocy mieszkańcom, służenia mieszkańcom – przekonywał.
Twierdził, iż Grajewo do dziś odczuwa skutki likwidacji Straży Miejskiej.
- Nikt nie mówi jasno i klarownie, że straż jest nam potrzebna, ale łatwo zauważyć, że w pewnych kwestiach miasto kuleje. Pojawiają się opinie, że kiedy straż istniała to realizowała pewne rzeczy, które dziś nie są realizowane – mówił, podając za przykład chociażby problem spalania w domowych piecach śmieci i toksycznych odpadów czy psich odchodów, niszczących tereny zielone.
Głos w dyskusji zabrał również podinspektor Jan Iwanowski z Komendy Miejskiej Policji w Łomży. Naczelnik Wydziału Prewencji już na wstępie zaznaczył, że nie będzie się odnosił do tego, czy Straż Miejska jest potrzebna, czy też nie. Mówił, że obie formacje podejmują wiele wspólnych akcji, wyliczając przy tym m.in. patrol szkolny, krajowe mapy zagrożeń bezpieczeństwa, program "Nie bądźmy obojętni".
Na koniec wypowiedział się główny ekspert piątkowego spotkania dr Jacek Pietraszewski, który przez 23 lata pracował w Straży Miejskiej w Białymstoku. Najpierw jako funkcjonariusz, a następnie rzecznik prasowy. - Nie wydam osądu, czy Straż Miejska jest w Łomży potrzebna – zaznaczył, zapytany o zasadność funkcjonowania tej formacji w naszym mieście. Później jednak dodał: - Jeżeli chcecie mieć choć minimum porządku na ulicach, to zróbcie wszystko, aby utrzymać Straż Miejską. Według niego trzeba wspierać samorządy w tej kwestii. Dodawał, iż formacja musi być rozbudowana kadrowo, inaczej jak określił "doprowadzi to do jej agonii". Jego zdaniem należałoby też wprowadzić trzyzmianowy system pracy, który funkcjonowałby 7 dni w tygodniu. - To optymalne rozwiązanie, inaczej nie da się realizować wszystkich zadań ustawowych z zakresu ochrony porządku publicznego należących do Straży Miejskiej – przekonywał.
Ostatecznie zdecydują łomżyniacy. Było to jedyne otwarte spotkanie z mieszkańcami w ramach trwających konsultacji społecznych. Do 30 stycznia wciąż mogą wyrażać swoją opinię dotyczącą przyszłości formacji za pośrednictwem ankiet. Wypełniony kwestionariusz należy wrzucić do urny znajdującej się w holu Urzędu Miejskiego przy Punkcie Obsługi Mieszkańców. Ankietę można pobrać również na stronie internetowej Miasta, następnie wypełnioną i zeskanowaną wysłać na adres mailowy: [email protected]. Swój punkt widzenia na temat funkcjonowania Straży Miejskiej mają przedstawić także rady społeczne działające przy prezydencie miasta oraz rady osiedli.
Komentarze