Jak "zawsze", czyli od ponad 30. lat, kwestę organizuje Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej (w początkach wspólnie z PTTK) .
- Do puszek będziemy zbierać datki 1 listopada odo godziny 8 rano do zmroku - informuje Józef Babiel, wiceprezes TPZŁ. - W Dzień Zaduszny zbiórka odbywać się będzie do skarbon. Jak zwykle w kweście wezmą udział reprezentanci parlamentu, władz województwa, Łomży, samorządowcy, przedstawiciele instytucji i organizacji, twórcy, harcerze, dziennikarze.
Ubiegłoroczna edycja akcji ratowania zabytków nekropolii z początków XIX wieku przyniosła blisko 49 tysięcy złotych, w tym około 7 tysięcy zebranych w Nowogrodzie. Zgodnie z zasadami, te pieniądze pozostaną w Nowogrodzie i posłużą do odnawiania tamtejszych nagrobków.
- Wykonane w ubiegłym i tym roku prace to przede wszystkim renowacja ponad 40 metalowych krzyży. Przerwały, mimo że często już nie ma mogił, przy których się znajdowały - mówi Józef Babiel.
Dlatego TPZŁ proponuje: można taki krzyż otrzymać za dobrowolny datek na ratowanie kolejnych zabytków i umieścić przy swoim rodzinnym grobie. Warunek jest jeden - krzyże powinny pozostać na cmentarzu w Łomży. Można je zobaczyć m. in. w siedzibie TPZŁ. Pojawił się niedawno pomysł, by miejscem tego rodzaju mniejszych zabytkowych obiektów stała się kaplica Śmiarowskich. Na razie ma remontowany dach, ale jest szansa na całkowite odnowienie jednej z najbardziej charakterystycznych budowli łomżyńskiego cmentarza.
Poza metalowymi krzyżami odwiedzający w tych dniach cmentarz przy Kopernika będą mieli szansę zobaczyć kilka kolejnych odrestaurowanych nagrobków.
- Serdecznie zapraszam do udziału w naszej kweście, chociaż chyba specjalne zachęty nie są już konieczne. Marzy się nam renowacja głównej bramy cmentarza. Ważne byłoby jednak najpierw ustalenia zasad korzystania z niej przez pojazdy - mówi Józef Babiel, uczestnik i organizator kwest pod hasłem "Ratujemy łomżyńskie zabytki cmentarne" od samego ich początku.
Komentarze