Ważne wydarzenia związane z trasą Via Baltica zapowiadał na łamach tygodnika Narew i portalu www.narew.info poseł Ziemi Łomżyńskiej, Lech Antoni Kołakowski, który również weźmie udział w spotkaniu.
Przypomnijmy historię batalii o Via Balticę:
Zapewniam, Via Baltica będzie - mówi łomżyński poseł Lech Antoni Kołakowski
Będą środki na całą Via Baltica z obwodnicą Łomży, wstępne decyzje już zapadły - mówi Lech Antoni Kołakowski, poseł Ziemi Łomżyńskiej. Przez ponad 10, od czasu, kiedy został radnym miejskim, a potem parlamentarzystą, nie zwątpił i nie pozwolił przeciwnikom „zaorać” idei Via Baltica przez Łomżę.
Teraz podkreśla, że decydujące są deklaracje trzech resortów: infrastruktury, rozwoju i finansów. Złożone w kluczowym momencie tworzenia budżetu państwa na przyszły rok.
- Jest zapewnione finansowanie na cały fragment od Szczuczyna przez obwodnicę Suwałk i dalej do granicy z Litwą w Budzisku - wyjaśnia parlamentarzysta. - Ale Via Baltica nie może się przecież kończyć na polach koło Szczuczyna. Opieram się na bardzo wyraźnych zapewnieniach, które zostały złożone podczas posiedzenia, a w zasadzie dwóch posiedzeń sejmowej Komisji do spraw Unii Europejskiej, jakie odbyły się 5 października. Ich głównym tematem była odpowiedź na dezyderat sformułowany na wyjazdowym posiedzeniu Komisji w Łomży z 22 czerwca tego roku w sprawie "zabezpieczenia środków na budowę drogi ekspresowej S61 (Via Baltica) odcinka Ostrów Mazowiecka - Szczuczyn, w tym odcinków stanowiących obwodnicę Łomży". Prowadziłem także w ostatnich dniach także bardzo intensywne i – co ważniejsze – dające podstawy do optymizmu rozmowy.
Lech Antoni Kołakowski nawiązuje do burzy, jaką wywołała wypowiedź wiceministra infrastruktury Jerzego Szmita wygłoszona podczas posiedzenia opatrzonego numerem 84 (zapis z posiedzenia).
Jerzy Szmit, Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa:
"Szanowni państwo, dezyderat, który został uchwalony 22 czerwca 2016 r. dotyczył zapewnienia środków na realizację drogi ekspresowej S61 Via Baltica odcinka Ostrów Mazowiecka – Szczuczyn. Nie chciałbym przedłużać, powiem wiem w sposób następujący: w ramach prac MIB jesteśmy na końcowym etapie ustalenia najważniejszych priorytetów, jakie będziemy stosowali przy podejmowaniu decyzji o przekazaniu do realizacji nowych odcinków dróg. Niestety, jeszcze nie mogę powiedzieć jednoznacznie, czy ten odcinek zostanie skierowany, natomiast jest w górnych rejestrach listy do skierowania. Tak wynika z naszych wstępnych, przygotowanych wewnętrznych rankingów. Jest wiele względów. Myślę, że tym, którzy o to pytali, nie muszę przypominać, jak ważna jest to arteria komunikacyjna. Ma znaczenie dla Polski, dla Podlasia, dla Mazowsza, ale też jest to bardzo ważny korytarz międzynarodowy, który będzie najkrótszym połączeniem między Warszawą a Litwą. Wtedy ten szlak komunikacyjny bardzo nam się zintensyfikuje i będzie to bardzo dobrą odpowiedzią na te wszystkie działania, które mają integrować północno-wschodnią część UE. Zresztą na poprzedni odcinek Szczuczyn–Budzisko otrzymaliśmy wymierne poparcie z Komisji Europejskiej. Został on w 50% sfinansowany z Funduszu CEF „Łącząc Europę”.
A zatem, szanowni państwo, wybaczcie, że nie podam jeszcze konkretnej daty. Za tydzień, dwa czy trzy taka decyzja będzie przekazana; jesteśmy już bliscy tej decyzji. Jak zapytałem, pan minister Adamczyk powiedział mi, że mam przekazać, że jest światełko w tunelu. Wiem, że to takie wyświechtane, może marna poezja, przepraszam, że tak mówię, ale taka jest rzeczywistość. Jesteśmy bliscy tej decyzji. Państwo zdają sobie sprawę, że każda taka decyzja to jest kilka miliardów złotych. W tym wypadku to jest ponad 3 mld zł, które są przeznaczone na tę inwestycję. Mówię tu razem z obwodnicą Łomży, o którą jest tyle starań, zresztą słusznych, i absolutnie tego nie kwestionuję. Mam nadzieję, że taka odpowiedź państwu wystarczy, do takiej jestem upoważniony. Tyle, ile mogę powiedzieć, to państwu przekazuję, żeby nie wyprzedzać pewnych decyzji, które musimy podejmować w szerszym gronie".
Wiceminister Jerzy Szmit nie mógł wziąć udziału we wcześniejszym posiedzeniu (nr 83) tej samej komisji. Tam padły inne ważne deklaracje dotyczące Via Baltica.
Witold Słowik, Ministerstwo Rozwoju:
"Ministerstwo Rozwoju zapewnia finansowanie na budowę odcinka Via Baltica, czyli S61, Ostrów Mazowiecka–Szczuczyn, o długości 91 km. Projekt ten został wpisany na listę projektów zidentyfikowanych w ramach bieżącej perspektywy unijnej dofinansowania z Programu Operacyjnego Infrastruktura i środowisko. Z informacji, które posiadamy, wartość tej inwestycji ma wynosić około 3,4 mld zł, w tym finansowanie unijne – około 1 mld 550 mln zł. Zgodnie z informacjami, które posiadamy z MIB i z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, do końca tego roku Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, jako beneficjent środków unijnych, ma złożyć wniosek w zakresie podpisania umowy na finansowanie.
Na przełomie tego i następnego roku mają być również ogłoszone postępowania przetargowe w zakresie wyłonienia wykonawcy tej inwestycji, przy czym ma ona być realizowana w formule „Zaprojektuj i wybuduj”. Według informacji, które posiadamy, termin zakończenia postępowania przetargowego planowany jest do końca roku 2017, a realizacja ma się zakończyć do roku 2020.
Tak jak mówiłem na początku, jako MR w ramach POIiŚ zapewniamy finansowanie, natomiast za realizację tej inwestycji odpowiada MIB. Uważamy, że ta inwestycja, która obejmuje również obwodnicę Łomży, jest niezmiernie ważna z punktu widzenia zarówno rozwoju województwa podlaskiego, jak i całej drogi Via Baltica, w aspekcie skomunikowania Polski z krajami bałtyckimi. Również więc w strategii na rzecz odpowiedzialnego rozwoju kwestia tej drogi jest zaakcentowana i jak najbardziej uważamy, że powinna być w możliwie jak najszybszym czasie zrealizowana".
I jeszcze jeden fragment zapisu posiedzenia Komisji.
Hanna Majszczyk, Ministerstwo Finansów:
"Wysoka Komisjo, w uzupełnieniu wypowiedzi pana ministra, bo już tylko uzupełnienie mi pozostaje, ponieważ problem został szeroko przedstawiony, chciałabym powiedzieć, że środki na ten projekt są zabezpieczone w budżecie środków europejskich. Jeśli wniosek o płatności zostanie przedstawiony – w przyszłym roku, bo z wypowiedzi pana ministra wynikało, że ta realizacja rozpocznie się raczej w przyszłym roku niż w obecnym – środki zostały przewidziane i w momencie złożenia wniosku o płatności projekt ten będzie realizowany z budżetu środków europejskich".
W ocenie posła Lecha Antoniego Kołakowskiego, tak jednoznaczne stanowisko przedstawicieli rządu, ma ogromną wagę, chociaż pewne szczegółowe rozwiązania nie zostały jeszcze sprecyzowane.
- Jestem przekonany, że nawet pewne przesunięcie przetargów, które miały być ogłaszane w na przełomie trzeciego i czwartego kwartału tego roku, nie stanowi zagrożenia, aby Via Baltica i obwodnica Łomży były gotowe za 4 lata - dwa lata na przetargi i przygotowania, dwa lata na budowę.
Wytrwale i wbrew wszystkim
Lech Antoni Kołakowski podkreśla, że na poczucie pełnej satysfakcji pozwoli sobie, gdy na budowie Via Baltica i obwodnicy Łomży wykonawcy wbiją w ziemię szpadle po raz pierwszy, a jeszcze bardziej, gdy na gotową już trasę wjadą samochody.
- Walka o Via Baltica nauczyła mnie cierpliwości, ale także uporu i odporności na ciosy. Przez wiele lat byłem przecież w tej sprawie sam. Doczekałem się kiedyś nawet w tygodniku "Kontakty" określenia: "samotny biały żagiel" - uśmiecha się łomżyński parlamentarzysta.
Został posłem pod koniec 2005 roku, a już w kwietniu 2006 wystąpił w sprawie budowy węzła komunikacyjnego na obwodnicy Augustowa (wtedy jeszcze wszystko wskazywało, że Via Baltica może przebiegać drogą nr 8 Warszawa - Białystok - Augustów), aby został zapewniony dogodny wyjazd w kierunku Grajewa i Łomży. W tym samym miesiącu interpelował: "Obecny stan mostu na rzece Narew mocno ogranicza możliwość prowadzenia ruchu tranzytowego przez Łomżę. Most ten wybudowany w latach 50. XX wieku i jego nośność jest niewystarczająca dla ruchu ciężkich pojazdów; jest dopuszczony do ruchu dla pojazdów, których masa całkowita nie przekracza 30 ton. Przez ten most przebiegają dwie drogi krajowe: nr 61 i 63. Budowa nowego mostu na Narwi w tym rejonie jest więc absolutną koniecznością". I zaraz potem jeszcze o przywrócenie drodze Łomża - Ostrów Mazowiecka statusu drogi krajowej.
Niedługo potem upomniał się o budowę obwodnicy Łomży ze środków unijnych: "Panie Ministrze! Większość problemów komunikacyjnych w Łomży wynika z braku obwodnicy. Ruch tranzytowy odbywający się po ulicach przebiegających przez centrum miasta powoduje wiele problemów. Skala większa niż w znanym wszystkim Augustowie. Po wieloletnich staraniach GDDKiA podjęła w roku 2005 wstępne prace projektowe. Prace zaawansowane są w niewielkim stopniu. Obecnie jest 2-letnie opóźnienie. Panie ministrze, ze względu na skalę problemu, czy istnieje możliwość wprowadzenia pilnie budowy obwodnicy do planów inwestycyjnych z wykorzystaniem środków unijnych?".
Kadencja w latach 2005 - 2007 była okresem pierwszego rządu Prawa i Sprawiedliwości. Łomżyński poseł był konsekwentnie orędownikiem rozwiązań korzystnych dla miasta i regionu, choć nie do końca zgodnych z planami rządowymi. Nie zmienił się też w kolejnej kadencji, gdy znalazł się ze swoją partią w opozycji.
"Analizując lokalizację obwodnicy Augustowa, winniście rozważyć wariant Via Baltica przez Łomżę i planowaną budowę obwodnicy łomżyńskiej, ponieważ jest krótszy o 40 km niż inne propozycje. Wariant Łomżyński nie powoduje konfliktów ochrony środowiska. Jest przyjazny środowisku, efektywny ekonomicznie z powodu najkrótszej odległości pomiędzy Warszawą a granicą Litwy w kierunku na Łotwę, Estonię i Finlandię" - to wystąpienie ze stycznia 2008.
W lutym tego roku doświadczył czegoś, co było normą, gdy upominał się o sprawy Łomży. Portal 4lomza informował: "Poseł Lech Antoni Kołakowski dostał burę od marszałka województwa podlaskiego za udział w ełckiej konferencji podczas której parlamentarzyści i samorządowcy z województwa warmińsko-mazurskiego zaapelowali do rządu o poprowadzenie trasy Via Baltica przez Ełk i Łomżę. Zdaniem Jarosława Dworzańskiego wszyscy podlascy parlamentarzyści powinni zewrzeć szeregi, aby wspólnie wspierać budowę tej drogi przez Białystok. Podczas specjalnej konferencji prasowej marszałek wspólnie z prezydentem Białegostoku przekonywali, że ostateczne decyzje o budowie Via Baltica przez Białystok już zapadły i nie ma co dalej o tym dyskutować. (...) - Niepokoi mnie stanowisko posła Kołakowskiego, który samotnie jako nasz parlamentarzysta lobbuje za zmianą przebiegu Via Baltica – mówił marszałek Dworzański".
Marszałek Jarosław Dworzański i prezydent Tadeusz Truskolaski byli wówczas związani z Platformą Obywatelską. Jakoś odeszła im ochota do strofowania parlamentarzystów, gdy ich własny rząd uznał (na podstawie rekomendacji firmy Scott&Wilson), że Via Baltica powinna przebiegać przez Łomżę.
Zanim to jednak nastąpiło, burą poseł Lech Antoni Kołakowski się nie przejął i konsekwentnie domagał się tej inwestycji. W marcu 2008 interpelował w sprawie budowy obwodnicy Łomży. W czerwcu roku na spotkanie z przedstawicielami Scott&Wilson w hotelu Gromada w Łomży przyniósł półmetrowej wysokości plik dokumentów z poparciem dla Via Baltica przez Łomżę podpisanych przez mieszkańców Łomży. W październiku znów złożył interpelację: "Zwracam się do Pana Ministra o rekomendację optymalnego wariantu przebiegu trasy Via Baltica według opracowania firmy Scott&Wilson pt. ˝Strategia rozwoju I Paneuropejskiego Korytarza Transportowego˝. Badania i analizy wykazują, że optymalnym i rekomendowanym przez firmę Scott&Wilson wariantem przebiegu trasy Via Baltica jest wariant 42, przez Łomżę".
Kolejne etapy walki. Interpelacje, listy, wystąpienia, rozmowy. Przeważnie bez sprzymierzeńców. Propozycje bardzo konkretne, jak np. ta ze stycznia 2012 roku: "Interpelacja nr 941 do ministra transportu, budownictwa i gospodarki morskiej w sprawie przyspieszenia budowy obwodnicy miasta Łomży w ciągu drogi ekspresowej Via Baltica poprzez wydzielenie jej odcinka, tj. od węzła komunikacyjnego Łomża-Południe (km 37 + 695), przez węzły Łomża (km 44 + 150), Myszyniec (km 47 + 700), Białystok (km 54 + 660), do węzła Giżycko (km 57 + 550) wraz z budową tych węzłów i planowanych połączeń z drogami krajowymi nr 63 w węźle Łomża-Południe i nr 64 w węźle Białystok jako priorytetowego etapu na odcinku S61 Ostrów Mazowiecka - Łomża - Ełk jako zadania inwestycyjnego obwodnica miasta Łomży".
Przyszła kolejna kadencja. Tym razem z Lechem Antonim Kołakowskim jako posłem rządzącego Prawa i Sprawiedliwości.
- Moim zdaniem kluczowe znaczenie miał przyjazd Klubu Parlamentarnego PiS do Łomży oraz wyjazdowe posiedzenie sejmowej Komisji do spraw Unii Europejskiej w naszym mieście w czerwcu. Wtedy wypowiedziane zostały publicznie przez przedstawicieli trzech ministerstw deklaracje dotyczące budowy Via Baltica. Potwierdzone zostały w odpowiedziach na dezyderat Komisji przyjęty w Łomży. Wierzę, że już teraz jesteśmy na naprawdę dobrej drodze - mówi poseł Lech Antoni Kołakowski.
Komentarze