Emocje po meczu ze Szwajcarią już opadły. Zaczęło się myślenie o następnym przeciwniku. Większość ekspertów uważa, że lepsza Portugalia niż Chorwacja. Zobaczymy...
Gramy z Portugalią o półfinał. Tak wysoko reprezentacja Polski jeszcze w mistrzostwach Europy nie była.
Czwartek, 30 czerwca, godz. 21, stadion w Marsylii, wielkie ekrany w Restauracji „Na Farnej“. Nie może tam zabraknąć najlepszych kibiców i najgorętszego dopingu.
Euro na Starówce – prawdziwy smak futbolu!
Może i Cristiano Ronaldo to największy przystojniak na Euro 2016, ale spójrzmy na jego kolegę Pepe. Może i gra najlepiej na świecie (wybacz, Leo!), ale spójrzmy na jego pozostałych kolegów, np. takich jak przez 116 minut z Chorwacją. Może potrafią stopami wiązać krawaty, ale spójrzmy jak nie potrafią rozwiązywać problemów na boisku.
A spójrzmy na naszych. Co jeden to przystojniak! Grają jak wirtuozi, walczą jak lwy. Tak samo potrafią stworzyć sytuację, jak i ją zmarnować, bo po co trafić do pustej bramki, kiedy można tak bardziej „pod górkę“. Z Nimi mamy emocje.
Polska – Portugalia w ćwierćfinale mistrzostw Europy już w czwartek.
Euro na Starówce – kibicowanie po łomżyńsku. Bądźmy razem „Na Farnej“!
W poniedziałek wieczorem skompletowany został skład ćwierćfinałów. Ostatnie dwa miejsca zajęli mistrzowie taktyki, czyli Włosi oraz sensacyjni Islandczycy. Doszło do rewanżu za finał poprzednich mistrzostw Europy. Wtedy wKijowie Hiszpania rozbiła Włochy 4:0. Tym razem tajemniczy jak zbiorowa Mona Lisa "azzuri" wypunktowali torreadorów. Jak było trzeba przycisnęli, strzelili, potem wybijali, a jak nie dali rady, to bronił Gigi Buffon. Na koniec dobili. Włochy - Hiszpania 2:0, bramki Giorgio Chiellini i Graziano Pelle.
Na deser została sensacja. Islandia sprawiła już wcześniej kilka: awansowała z eliminacji, awansowała z grupy w finałach,pobiła rekord wystawiając w meczu 11 zawodników o nazwiskach kończących się na "-son". Poprzedni rekord należał do Duńczyków - 10 piłkarzy z końcówką "-sen". Zresztą Islandczycy mogliby ten rekord jeszcze bardziej wyśrubować - z 23 obecnych na mistrzostwach tylko jeden nazywa się Eidur Gudjohnsen.
Islandia, czyli kraj mający trochę ponad 300 tysięcy mieszkańców (mniej więcej wielkości Lublina), wystawił reprezentację, która wygrała z Anglią, ojczyzną futbolu 2:1. Anglicy zaczęli od prowadzenia. Z karnego strzelił już w 4. minucie Wayne Rooney. Dwie minuty później wyrównał Ragnar Sigurdsson. Niedługo później trafił Kolbeinn Sigthorsson. Anglia już do końca się nie podniosła.
Przypomnijmy, że wcześniej w 1/8 Walia pokonała Irlandię Północną 1:0; Portugalia - Chorwację 1:0, Francja - Irlandię 2:, Niemcy - Słowację 3:0 i Belgia - Węgry 4:0.
1/4 finałów
Polska - Portugalia, czwartek 30 czerwca, godz. 21. Marsylia
Walia - Belgia, piątek 1 lipca, godz. 21, Lille
Niemcy - Włochy, sobota 2 lipca, godz. 21, Bordeaux
Francja - Islandia, niedziela 3 lipca, godz. 21, St. Denis.
Wszystkie te mecze przyniosą najwięcej emocji oglądane w Restauracji "Na Farnej"!
"Euro na Starówce" - to najlepszy smak kibicowania!
fot. youtube.com
Komentarze