- Nie możemy prowadzić akcji strajkowej, ale umieściliśmy na budynkach flagi – mówi Dorota Wiśniowska, przewodnicząca łomżyńskiego oddziału związku zawodowego pracowników administracji celnej. - Opinia społeczna powinna wiedzieć o naszych obawach.
A dotyczą one projektów, o których niedawno mówił mediom minister finansów Paweł Szałamacha: „Chcemy, aby 1 stycznia 2017 r. polska skarbówka zaczęła działać w skonsolidowanej instytucji pod nazwą Krajowa Administracja Skarbowa (KAS)”. Mają to oznaczać połączonie służby celnej, izb skarbowych i urzędów kontroli skarbowej w jednej instytucji. Szef MF zapowiedział podwyżki wynagrodzeń w skarbówce; nie wykluczył zwolnienia 3 - 4 proc. pracowników – podaje portal Onet.
Zmian nie chcą organizacje zawodowe celników. Obawiają się np. redukcji zatrudnienia, utraty uprawnień emerytalnych.
„Służba Celna obawia się, że obecnie planowane przez Rząd zmiany w administracji skarbowej mogą doprowadzić do dezorganizacji Służby Celnej, jej osłabienia i w konsekwencji do radykalnego ograniczenia wpływów budżetowych Państwa, a także do zmniejszenia jego bezpieczeństwa” – głosi komunikat związkowców na portalu celnicy.pl. Mają nadzieję, że sprawa projektu Krajowej Administracji Skarbowej nie jest jeszcze przesądzona i Sejm weźmie pod uwagę stanowisko celników. - Nasza służba to przecież nie tylko kwestie związane z przywozem i wywozem towarów – podkreślają. Decyzji, jak inaczej sprzeciwiać się planom rządu, jeszcze nie ma. W grę wchodzi np. strajk włoski, czyli bardzo skrupulatne wypełnianie wszelkich formalności związanych z odprawą celną.
Łomżyńscy celnicy w geście solidarności z kolegami sformowali na pewien czas „kolumnę milczenia“ przy swojej siedzibie.
Komentarze