Zaległości czynszowe sięgają prawie 200 milionów złotych. Na jednego dłużnika wypada średnio ponad 20 tys. zł. Co druga osoba, żeby opłacić rachunki, narusza oszczędności.
Inflacja i spadek zdolności kredytowej wielu Polaków spowodowały, że wzrosło zainteresowanie mieszkaniami na wynajem. Efekt? Ceny poszybowały. Problemem stała się jednak niewypłacalność wynajmujących.
Kiedy mamy kłopoty z bieżącym opłacaniem rachunków, to często jednym ze sposób na wyjście z impasu jest opóźnianie opłat za czynsz. Efektem jest niestety lawinowo rosnące zadłużenie.