Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 12:11
Reklama

Łomżyńska kolęda na święta

Pomysł stworzenia kolędy w klimacie hiphopowym przyjąłem z zaskoczeniem, tym bardziej, że do Bożego Narodzenia było tylko cztery tygodnie – mówi Krzysztof Kowalewski (lat 24), próbujący sił jako autor i wykonawca z Olą Domalewską kolędy.
Łomżyńska kolęda na święta
Pomysł stworzenia kolędy w klimacie hiphopowym przyjąłem z zaskoczeniem, tym bardziej, że do Bożego Narodzenia było tylko cztery tygodnie – mówi Krzysztof Kowalewski (lat 24), próbujący sił jako autor i wykonawca z Olą Domalewską kolędy, do której teledysk na Boże Narodzenie 2011 wyprodukowała Telewizja Narew.

- Zaciekawił mnie pomysł, aby gatunek pieśni religijnej, który wszystkim kojarzy się z melodyjnym śpiewem, poddać rapowej melorecytacji – kontynuuje łomżyniak. - Pomysł na stworzenie rapowej kolędy podsunął mi dziennikarz Mirosław Derewońko, którego kilka miesięcy temu poprosiłem o opinie na temat moich pierwszych tekstów. Mimo że do świąt zostało niewiele czasu, podjąłem się napisania tekstu. Czas leciał nieubłaganie. Po tygodniu okazało się, że starania nie poszły na marne. Miałem tekst, do którego refren napisał pan Mirosław z Wiesławą Domalewską, zaś muzykę skomponował Mariusz Brzostowski, gitarzysta zespołu Po Godzinach.

Dostosować rytmicznie słowa do melodii pomogła Jolanta Baranowska, wokalistka grupy Holy Water. Teraz trzeba było włożyć w to serce i zaśpiewać, więc miałem pierwsze próby nagrań w studio. Nagrywanie kolędy przez Władysława Kowalskiego przebiegało bardzo sympatycznie. Poznałem dużo ciekawych ludzi, bez których rad, pomocy i zaangażowania ta kolęda rapowa pewnie by nie powstała.


Teledysk nakręcono w gościnnej Restauracji Na Farnej w Łomży, prowadzonej przez Jadwigę i Tadeusza Serafinów. Zdjęcia w eleganckich wnętrzach zrealizowali Rafał Gędzius i Karol Babiel, kreatywny montażysta Telewizji Narew. Na odmianę wizerunku Krzysztofa wpływ miały okulary z Saloniku Optycznego pod arkadami na Starym Rynku oraz Ewa Ponichtera z Salonu Mody Męskiej Szefler. Fryzurę młodzieńca odmienił Adam Rogiński, prowadzący salon przy ul. Wyszyńskiego.


- Wszystkim dziękuję za miłą współpracę, zwłaszcza szefowi Telewizji Narew Arturowi Filipkowskiemu za realizację nagrania i Monice Strzeleckiej za życzliwe uwagi – podsumowuje Krzysztof Kowalewski. - Dziękuję, że przyczynili się do mojej pierwszej twórczości. Moja przygoda z muzyką dopiero się zaczyna, ale będę rozwijał się dalej. Czekam, aż kolęda ukaże się w Telewizji Narew, na Youtube i na Facebook'u. Ciekaw jestem, jak to ocenią inni. Wesołych świąt!




Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama