Już tylko niecałe trzy tygodnie pozostało do rozpoczęcia rozgrywek piłkarskich w naszym województwie. Przygotowujący się do nich zawodnicy ŁKS-u 1926 Łomża rozegrali kolejne dwa mecze kontrolne. W miniony wtorek ulegli Narwi Ostrołęka 2:6 (bramki Ambrożewicza i Cychola), a w sobotę pokonali Orła Kolno 3:1 (gole Szymańskiego, Ambrożewicza i Mleczka dla ŁKS-u i Stachelskiego dla Orła).
Po ostatniej wygranej 3:1 z II-ligowymi Wigrami Suwałki grze kontrolnej piłkarze ŁKS-u chyba poczuli się zbyt pewnie. Zimny prysznic przyszedł jednak bardzo szybko. Spotkanie z zajmującą ostatnie miejsce w grupie łódzko-mazowieckiej III ligi Narwią pokazało, że każdy przeciwnik, nawet ten teoretycznie słabszy, może sprawić wiele kłopotów - Wyglądało to tragicznie. Myślę, że w zespole nastąpiło rozluźnienie po dobrym meczu przeciwko Wigrom. Chłopcy uważali, że spotkanie wygra się samo i zagrali bez zaangażowania – skomentował trener ŁKS-u, Marcin Mroczkowski – O tym meczu chcemy jak najszybciej zapomnieć, wymazać z pamięci. Patrzymy do przodu i koncentrujemy się na kolejnych spotkaniach.
I już w następnym występie widać było zdecydowaną zmianę w podejściu mentalnym zawodników z Łomży. Od początku meczu z Orłem ełkaesiacy starali się udowodnić, że potrafią grać w piłkę. Po pierwszej połowie prowadzili już 2:0, a przy lepszej skuteczności wynik mógłby być jeszcze wyższy – W tej części nie pozwoliliśmy praktycznie na nic rywalom. Zagraliśmy mądrze, a i na zaangażowanie moich zawodników nie mogłem narzekać – ocenił Mroczkowski. Po zmianie stron i roszadach w składzie dokonanych przez obu szkoleniowców gra wyrównała się i coraz więcej okazji stwarzali sobie goście. Efektem równiej gry były bramki – po jednej dla każdego zespołu i ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 3:1 – Z drugiej połówki nie mogę być zadowolony. Popełniliśmy za dużo prostych błędów i byliśmy nieskuteczni. To pokazuje, że mamy nad czym pracować – podkreślił opiekun ŁKS-u.
- Widać, że mamy braki zajęć z piłkami na dobrym boisku. Podczas tego meczu widać było duże dysproporcje między nami a Łomżą w operowaniu piłką i wyprowadzaniu akcji. Ale wynika to z tego, że w Kolnie trenujemy jedynie na ćwiartce boiska, bo taką mamy oświetloną. Myślę, że jak aura trochę się poprawi, to zaczniemy trenować w końcu na całej płycie i na pierwszy mecz będziemy dobrze przygotowani – powiedział trener Orła, Ryszard Borkowski.
„Ósemka” w najlepszej czwórce
Reprezentacja Publicznego Gimnazjum nr 8 w Łomży pod wodzą Marcina Mroczkowskiego wywalczyła awans do turnieju finałowego wojewódzkiej Gimnazjady w futsalu. Zespół złożony z zawodników trenujacych na co dzień w Młodzieżowym ŁKS-ie pod wodzą Sławomira Stanisławskiego i Wojciecha Pietruszewskiego zajął 2. miejsce w turnieju półfinałowym, który odbył się w miniony czwartek w Gimnazjum Katolickim w Białymstoku.
W zawodach finałowych, które odbędą się 14 marca w Białymstoku, łomżanie zmierzą się z zespołem PG 15 Białystok. W drugim meczu PG 7 Suwałki rywalizować będzie z Gimnazjum Katolickim. Zwycięzcy zagrają w wielkim finale, którego stawką, opróczMistrzostwa Województwa, będzie również awans do rozgrywek ogólnopolskich.
(db)
Komentarze