Na pomysł zorganizowania w Łomży pierwszej gali boksu zawodowego wpadł były znakomity bokser, a obecnie trener, promotor i właściciel grupy Boxing Production, Dariusz Snarski - Kiedy w listopadzie na takiej minigali zorganizowałem pokazową walkę zawodowców zobaczyłem, czego Łomży trzeba – boksu, a nie piłki nożnej. Wtedy hala była wypełniona kibicami i to skłoniło mnie do zrobienia tutaj czegoś większego - tłumaczy popularny Snara.
Na początku trwającego kilka godzin "Wieczoru z Tygrysem" łomżyńskiej publiczności zaprezentowali się zawodnicy Bokserskiego Klubu Tiger, którzy zmierzyli się z litewskim Olimpietisem Poniewież. Nasi młodzi bokserzy zaprezentowali się bardzo dobrze i pokonali kolegów zza wschodniej granicy 8:2. Swoje walki wygrali Daniel Maleszewski (kat. do 46kg), Islam Majrasultanov (kat. do 50kg), Piotr Arnista (kat. do 64kg) i Piotr Rafałowski (kat. do 81kg). Jedyną porażkę poniósł stawiający pierwsze kroki na ringu Mateusz Gawęcki (kat. do 60kg) - Jestem bardzo zadowolony z występu moich podopiecznych. Litwini to dobrzy zawodnicy i liczyłem, że uda nam się wygrać jeden, góra dwa pojedynki - mówi trener Tigera, Zbigniew Maleszewski - Myślę, że występ w takiej gali, z super oprawą, zmotywuje ich do jeszcze cięższej pracy.
- Takie imprezy muszą być organizowane dla dzieciaków jak najczęściej. Mają one wtedy motywację do treningu, a wiadomo, że boks bardzo dobrze kształtuje charakter, czego jestem najlepszym przykładem - przekonuje były mistrz świata prestiżowych organizacji WBO, WBA i IBF w wadze półciężkiej, Dariusz Michalczewski, który był honorowym gościem gali.
Po zmaganiach młodych adeptów pięściarstwa do ringu weszli zawodowcy. W trzech walkach profesjonalnych wystąpili zawodnicy białostockiej grupy Boxing Production. W pierwszej walce, w wadze piórkowej, Krzysztof Rogowski na punkty pokonał Węgra Ignaca Kassai. Jako drugi zaprezentował się Robert Świerzbiński, który nie dał szans Białorusinowi, Ramanowi Dzenkhknau, zwyciężając przez techniczny nokaut w II rundzie. Zawód kibicom sprawiła niestety walka wieczoru, w której doświadczony Aleksy Kuziemski zmierzył się z Leo Tchoulą z Kamerunu. Czarnoskóry pięściarz tylko w pierwszej rundzie pokazał próbkę swoich umiejętności. W drugim starciu już jednak unikał wymian ciosów, by na sam jego koniec, po niezbyt mocnym ciosie Polaka, odmówić kontynuowania walki.
(db)
Komentarze