Mój ojciec w ramach uwłaszczeń w latach siedemdziesiątych wyłącznie na siebie nabył aktem własności ziemię o powierzchni 7,5 ha. Razem z moja matką, pracowali na tym gospodarstwie od 1958 roku. Mama zmarła w 1999 roku, a ojciec dwa lata później. W testamencie tato zapisał na mnie cały majątek. Spraw sądowych spadkowych nie robiłem. W styczniu b.r. mój jedyny brat (innego rodzeństwa nie mam i nie miałem) napisał do mnie list w którym żąda ode mnie zapłaty kwoty, która stanowi równowartość połowy gospodarstwa. Ja nie mam takich pieniędzy. Chcę dodać, iż brat po skończeniu ogólniaka wyjechał na studia medyczne od stolicy i tam dalej mieszka i pracuje, jako lekarz.
Panie Józefie, w Pańskim liście brakuje mi istotnej informacji a mianowicie czy pracuje Pan stale na tym lub innym gospodarstwie rolnym, ale przyjmuję, że tak jest.
Przede wszystkim należy wskazać, iż mimo, że w tytule prawnym akcie własności ziemi, wskazany jest wyłącznie ojciec jako właściciel, to w oparciu o utrwalone w tej materii orzecznictwo Sądu Najwyższego, jeżeli ojciec w dniu 4.11.1971r. (data wejścia w życie tzw. ustawy uwłaszczeniowej) pozostał we wspólności małżeńskiej to nabyte w drodze tej ustawy grunty rolne stanowiły majątek wspólny obojga małżonków.
Z chwilą śmierci Pańskiej matki w roku 1999, spadek po niej odziedziczyli ojciec, Pan i Pański brat w częściach po 1/3, z tym że wchodzące w skład spadku gospodarstwo rolne odziedziczyli tylko ci, którzy posiadali uprawnienia do dziedziczenia gospodarstw rolnych. Z podanych przez Pana informacji wynika, iż brat raczej nie posiadał takich uprawnień, to wówczas tylko Pan i ojciec odziedziczyliście po matce i żonie tą część gospodarstwa, która należała do matki w częściach po ½ i w ten sposób ojciec miał udział ¾ w gospodarstwie (połowę swoją + połówkę z połówki po żonie) oraz Pan w ¼ części.
W wyniku spadkobrania testamentowego, po śmierci ojca, Pan stał się właścicielem całego gospodarstwa rolnego.
Roszczenie brata oparte jest o przepis art. 991 kodeksu cywilnego, a mianowicie o zachowek. Należne mu jest najprawdopodobniej ½ wartości odziedziczonej po ojcu części gospodarstwa, czyli połowa z ¾ tj. 3/8. Pamiętać należy, iż wartość zachowku oblicza się według stanu istniejącego na dzień otwarcia spadku, czyli dzień śmierci spadkodawcy, ale według cen na dzień orzekania, czyli aktualnych. Wszelkiego rodzaju nakłady np. remonty budynków dokonane przez Pana po śmierci ojca lub wcześniej ale dokonane wyłącznie z Pańskich środków winny być odliczone od wartości spadku, a tym samym obniżeniu ulegnie wysokość zachowku. W praktyce czeka Pana poważna „batalia” sądowa, jeżeli nie dojdziecie z bratem do porozumienia.
Radziłbym również uregulować wszelkie sprawy spadkowe, aby Pańscy następcy prawni (np. dzieci, wnukowie) nie mieli w przyszłości z tym problemów.
Komentarze